D4D – nowoczesne silniki Diesla od Toyoty

Toyota ma spore doświadczenie w produkowaniu niezawodnych i wytrzymałych silników diesla. Legendarne Cariny czy Corolle mogły przejeżdżać bezawaryjnie olbrzymie przebiegi rzędu 500-700 tys. km. Czy nowoczesne silniki D4D są tak samo udane?

Skrót D4D ( Direct-injection-4-stroke-Diesel ) można przetłumaczyć jako czterosuwowy silnik wysokoprężny z wtryskiem bezpośrednim. W praktyce wszystkie silniki D4D są również wyposażone we wtrysk typu common rail, turbodoładowanie oraz intercooler. W zależności od wersji silnika może również być zastosowana turbina ( VTG ) o zmiennej geometrii.

Więcej informacji o silnikach diesla znajdziesz w darmowym poradniku >>>

Produkowane obecnie silniki są wyposażone we wtryskiwacze pizoelektryczne pozytywnie wpływające na osiągi i spalanie. Rozrząd jest napędzany trwałym łańcuchem, obniżającym koszty eksploatacji.

Zalety silników D4D:

  • niskie spalanie połączone z dobrymi osiągami
  • trwałość i bezawaryjność
  • wysoka kultura pracy

Wady są podobne jak przy większości nowoczesnych diesli:

  • duża wrażliwość na jakość paliwa
  • niska odporność na ,,brutalne traktowanie”

Cechy szczególne:

  • Słyszalna praca turbiny ( świst ) nie musi świadczyć o dużym zużyciu. Turbiny w D4D przy właściwym traktowaniu są w stanie wytrzymać 300-400 tys. km!
  • W zimę samochód musi trochę ,,pokręcić” – normalne, nie musi to być oznaką usterki ( np. TDI na pompowtryskiwaczach odpala natychmiast )
  • Silniki przy autostradowej jeździe zużywają olej. Trzeba kontrolować poziom oleju, zaniedbanie tej czynności może doprowadzić do poważnego uszkodzenia silnika!

Podsumowanie

Silniki D4D do dopracowane i udane konstrukcje – idealne dla kierowców pokonujących duże odległości. Wymagają jednak rzetelnego serwisu i ,,normalnego” paliwa. Jak większość dobrych rzeczy – silniki D4D są drogie w zakupie, ale warte są wyższej ceny. Czy obecne rozwiązania będą tak trwałe jak stare sprawdzone jednostki – pewnie nie ale … czas pokaże!

Więcej informacji o silnikach diesla znajdziesz w darmowym poradniku >>>

 


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!