Czy warto kupić ,,chińskie” Volvo?
Doskonałość nie jest dziełem przypadku!
Przy dzisiejszym rozwoju technologii niedoskonałość również jest planowana – wszystko w zależności od potrzeb. To jest klucz – aktualne potrzeby producenta. Czego potrzebuje Volvo? Doskonałych aut w bardzo dobrych cenach!
Osobiście jestem fanem (odchodzących do lamusa) 5-cylindrowych diesli oferowanych przez Volvo i nieco mnie zmartwił fakt, że te twarde, ekonomiczne jednostki napędowe są powoli wypierane przez mniejsze, 4-cylindrowe silniki 2.0 D4 DRIVE-E. Obecni szefowie koncernu doskonale sobie zdają sprawę z tego typu reakcji konsumentów i muszą temu wyjść na przeciw! Jest na to jedna sprawdzona metoda – stwórzmy bardzo dobry produkt który się ,,sam obroni”.
Walka z uprzedzeniami – VW, Toyota i … Volvo
Mamy setki różnych uprzedzeń z którymi producenci aut świetnie sobie radzą. Jeszcze do niedawna, większość kierowców była przekonana, że silniki wysokoprężne zawsze będą powolne, a skomplikowane hybrydy będą bardzo awaryjne! Z takimi poglądami można jednak łatwo poradzić.
TDI – miał być dobry…na początku
Volkswagen wprowadzając silnik TDI w pewnym sensie oferował zupełną nowość (choć tego typu silniki były już znane), chodziło o przekonanie milionów kierowców do silników diesla jako takich (przy okazji promocja frazy ,,TDI”). Udało się! Jak? To proste – zrobili najzwyczajniej w świecie najlepszy silnik jaki w tamtych czasach umieli! Bez postarzania, bez oszczędności na materiałach itd. Takie podejście na dłużą metę oczywiście się nie sprawdzi, więc po jakimś czasie, trzeba już wrócić do zarabiania pieniążków – czyli produkować auta bardziej awaryjne i mniej trwałe.
Niezawodny jak Hybryda
Podobnie wygląda obecnie sytuacja z hybrydowymi Toyotami. Japończycy muszą ,,stanąć na głowie”, alby przekonać do tego rozwiązania użytkowników, rozwiać wszelkie obawy i obalić mity. Dlatego hybrydowe Toyoty są tak dopracowane – muszą ,,zapracować” na swoją renomę. Można się spodziewać, że jak tego typu auta będą już bardzo popularne ich jakość…spadnie! Jeśli chcesz kupić maksymalnie niezawodną hybrydę, to może się okazać, że właśnie teraz jest na do dobry czas!
Dobry czas na zakup Volvo
Nowy właściciel marki musi udowodnić, że koncern z Chin może produkować auta najwyższej jakości, Volvo jest przecież marką premium! Nie chodzi o odcinanie kuponów (nie na tym etapie), odwrotnie, jeśli zajdzie taka potrzeba do Volvo mogą zostać ,,wpompowane” dodatkowe pieniądze (na których brak Chińczycy nie narzekają). Parafrazując znaną prawdę o pracy kobiet:
Volvo musi robić dwa razy lepsze auta niż konkurencja, aby móc mieć dwa razy mniejszą sprzedaż
Dodatkowo, aby pozbyć się ,,chińskich” skojarzeń, samochody muszą być nie tylko atrakcyjne cenowo, ale również trwałe, bezawaryjne i nowoczesne.
Konkurencyjne modele
Oferta Volvo zawsze była nieco tańsza niż BMW czy Mercedesa, jednak obecnie, w niektórych konfiguracjach (z nowymi silnikami) jest niemal bezkonkurencyjna! Większość oferowanych modeli Volvo to ,,stare” modele, ale w połączeniu z nowymi silnikami tworzą niezłe zestawienie.
Dla przykładu, kultowe kombi V70 z 181-konnym dieslem, 8-stopniowym automatem za 166 tys. zł to bardzo dobra oferta, konkurencyjne auta ( Audi A6, BMW serii 5) są droższe o około 40 tys. zł! Chcesz kupić Golfa GTI ze skrzynią DSG? W podobnej cenie można kupić mocniejsze, 245-konne Volvo V40 z klasycznym (dla mnie lepszym) automatem – co wybrać?
Podsumowanie
Nowe modele Volvo będą sporym zagrożeniem dla ,,wielkiej trójki”. Już teraz wiadomo, że są tańsze, tak samo nowoczesne i komfortowe, a co będzie, jeśli się również okaże, że są dużo trwalsze i mniej awaryjne?