Nissan GT-R – wszystko, co powinieneś wiedzieć
Nissan GT-R jest sprzedawany w Polsce od 2008 r. Od tej pory rok rocznie zwiększa się moc jego silnika oraz…cena. Mimo wszystko relacja jakość/cena nadal jest najatrakcyjniejsza na rynku. Ten samochód przyspiesza do ,,setki” w 2,800 sekundy!
Nissan GT-R sukcesywnie drożeje, ale jest też coraz mocniejszy. W 2010 r. przeszedł facelifting. Najnowsza obecnie wersja samochodu Nissan GT-R Prestige 2020 jest już dostępna w wypożyczalni samochodów sportowych i luksusowych Cylindersi. Sprawdź jakie emocje Cię czekają podczas jazdy tym niesamowitym samochodem. Wynajmij już teraz i poznaj jego możliwości!
Nissan GT-R – bezkonkurencyjny
Ile kosztuje wyprodukowanie supersportowej maszyny?
Gdy wchodził na polski rynek kosztował niewiele ponad 320 tys. złotych. Dziś jego cena minimalna to 471 100 zł. Wiele wskazuje na to, że producent doszedł do wniosku, że początkowo zaproponował zbyt niską cenę za swój samochód. GT-R to udane auto, które może spokojnie walczyć o prym w segmencie superszybkich maszyn. Jego rywalami nie musi być ,,słabe” Porsche 911, ale 911 Turbo, czy nawet Lamborghini Gallardo! Czy więc cena stopniowo będzie rosła do aż tak wysokiego pułapu?
Silnik 3.8 V6 – konstrukcja z dużym zapasem mocy
GT-R z roku 2008 miał, podobnie jak teraz, silnik V6 o pojemności 3.8 l, wyposażony w dwie turbosprężarki. Wówczas jego moc wynosiła 480 KM, a maksymalny moment obrotowy 588 Nm. To nowa jednostka, stworzona specjalnie do tego modelu, ale już poprzednik – Skyline GT-R, posiadał jednostkę, ze znacznym zapasem mocy. Dobrze wiedzą o tym miłośnicy tuningu, którzy szczególnie pokochali tamto auto.
Nowy silnik też ma zapas możliwości, który można wykorzystywać. Po liftingu zwiększono jego moc do 530 KM, a potem jeszcze do 550 KM. Obecnie maksymalny moment obrotowy wynosi 632 Nm (3,200 – 5,800 obr./min.). Wraz z przyrostem mocy, zmieniał się także czas przyspieszania do 100 km/h. Obecnie jest to rewelacyjne 2,800 s.
Dlaczego Nissan GT-R jest wyjątkowy?
Doskonała trakcja, świetne prowadzenie, osiągi. Te cechy musi posiadać każde sportowe auto. Posiada je również Nissan GT-R. W jego przypadku arcyważne jest zastosowanie napędu na wszystkie koła i konstrukcja automatycznej skrzyni biegów. Skrzynia dwusprzęgłowa Nissana to nie to samo, co konstrukcja DSG i jej podobnych, choć zasada ich działania jest taka sama. Skrzynia posiada trzy tryby zmiany biegów. Wbrew obawom fanów Skyline’a, nie ogranicza ona potencjału silnika. Jest błyskawiczna. Zresztą czas 2,800 s mówi sam za sobie.
GT-R jest wyjątkowy, gdyż oferuje niesamowite możliwości i osiągi za cenę, która nadal jest nieporównywalnie atrakcyjna. Kosztuje obecnie 471 tys. zł. Porsche 911 Turbo S z porównywalnym silnikiem 3.8 l o mocy 530 KM (700 Nm) kosztuje co najmniej 204 233 …euro. GT-R jest więc o prawie 393 tys. zł tańszy! Co więcej, specjaliści z branży podkreślają, że na prostej Porsche nie sprosta niesamowitemu przyspieszeniu aerodynamicznego Nissana.
Nissan uderzy w segment najdroższych aut sportowych?
Wszystko ok, ale dlaczego cena GT-Ra sukcesywnie rośnie? Przecież inflacja nie galopuje aż tak szybko, aby samochód w ciągu trzech lat drożał o 150 tys. złotych! Lifting nie przyniósł przecież wielu zmian. Nissan to nadal nieco egzotyczne pod względem designu, japońskie auto. Wnętrze wygląda sportowo, ale pod względem jakości wykonania nadal trochę brakuje mu do konkurentów z segmentu super premium. Trudno przewidzieć, jakie plany ma Nissan wobec GT-Ra. Być może pragnie wprowadzić go do segmentu najdroższych samochodów? Wiadomo na pewno, że japońska marka pokazała, jak wielkie marże naliczają producenci przy sprzedaży aut sportowych. Skoro prawie 500-konny samochód mógł kosztować w Polsce niewiele ponad 320 tys. zł, dlaczego konkurencja zawsze sprzedaje podobne auta drożej?
To nie wszystko. Nissan produkuje auta każdego typu, a więc nie tylko sportowe. Konstruując nowy model nie mógł skorzystać ze zbyt wielu elementów należących, do innych, wytwarzanych obecnie modeli. Skonstruował więc nowy silnik i wszystkie podzespoły, a mimo to jego auto kosztowało trzecią część tego, co np. Porsche, które produkuje przecież wyłącznie sportowe auta. ,,Dlaczego sportowe auta są tak drogie?” zdawał się pytać Nissan konkurentów. Niestety ci nie wzięli przykładu z Nissana i nie zaczęli obniżać cen. W końcu i Nissan postanowił zwiększyć koszt zakupu swojego produktu. Szkoda.
Nissan GT-R – plany na przyszłość
W ofercie Nissana jest też 370Z 3.7 328 KM
Nissan nie uchodzi za markę premium, co może zaszkodzić sprzedaży modelu GT-R. Nabywcy tak szybkich maszyn zazwyczaj nie liczą się z pieniędzmi. Chcą mieć auto o niezwykłych osiągach i doskonałych właściwościach jezdnych, ale jedną z głównych ról przy wyborze modelu odgrywa także prestiż marki. Czy Nissan ma szansę na rywalizację z Lamborghini, Ferrari i Porsche? Jeśli będzie robił lepsze auta sportowe, na pewno tak. Być może kryzys sprawi, że także zamożni klienci zaczną wybierać nieco tańsze auta.
Oprócz GT-Ra w polskiej ofercie Nissana znajduje się także sportowy 370Z. Posiada bardzo mocny silnik 3.7 V6 328 KM i w wersji coupe z manualną skrzynią biegów kosztuje 179 900 zł. Przyspieszenie do 100 km/h rzędu 5,3 s nie robi już aż tak wielkiego wrażenia, ale przecież w Polsce i tak nie da się wykorzystać potencjału tej jednostki. Zarówno GT-R jak i Z370 to auta nie na nasze realia drogowe. Ale można je kupić, choć na realizację zamówienia przyjdzie troszkę poczekać.