Powrót do korzeni – nowa Mazda MX-5

Japoński producent dużymi krokami zbliża się do przedstawienia światu nowej generacji swojego kultowego roadstera- MX-5. Czy najpopularniejsze na świecie dwumiejscowe auto bez dachu znów przytyje? Czy dostanie większy mocniejszy silnik?

Mazda MX-5 – krótkie przypomnienie

Kiedy skończyła się era lekkich roadsterów z wysp brytyjskich, a Mazda pokazała w Chicago w ’89 roku swoją interpretacje tego typu samochodu, świat oszalał na jej punkcie. Lekka, zwinna i tania- te przymiotniki zawojowały świat . Mazda nie miała w zasadzie konkurencji, przez co stała się rynkowym hitem i MX-5-piątka schodziła jak świeże bułki w osiedlowym sklepiku.

Mazda MX-5 zawsze była lekkim Roadsterem

Pierwsza generacja modelu, model NA, była bardzo lekka- 940 kg. Dzięki niewielkiemu silnikowi 1,6 o mocy 117 KM oraz tylnemu napędowi i idealnemu rozkładowi masy na poszczególne osie, japoński roadster dawał wielką frajdę z jazdy z głową w chmurach, co było i będzie w cenie. Sprint do od 0 do 100, mimo niewielkiej mocy silnika, trwał jedyne 7,9 s.
Nowy model(NB) pojawił się w 1998 roku i w gruncie rzeczy dużo się nie zmienił. Trochę przytył i się poszerzył, otrzymał nowe mocniejsze silniki. Najbardziej widoczna zmiana tkwiła w przednich reflektorach, które z wysuwanych zmieniły się w stale zamontowane. Najmocniejszy silnik 1,8 dysponował mocą 144 KM, co poskutkowało przyspieszeniem do ”setki” lepszym o 0,4 s od poprzedniego modelu.

Obecna generacja(NC) jest najbardziej zaawansowana, ma największy silnik, jest dużo wygodniejsza i posiada grubą nadwagę względem pierwowzoru. Niestety taki urok wszechobecnej potrzeby wygody, bezpieczeństwa i elektronicznych bajerów. MX-5 dostępna jest także z ciężkim, metalowym dachem. Silnik 2.0 ma moc 170 KM, ale przez masę wyższą od poprzednich modeli przyspieszenie trwa dokładnie tyle samo co w modelu NA.

Sumienie – jak bomba atomowa daje do myślenia firmie z Hiroszimy

Chyba Japończycy zorientowali się, że z roku na rok podkopują grunt pod kolami ich własnego kultowego wozu i sumienie nie pozwoliło im zbezcześcić jednego z najważniejszych aut w historii motoryzacji. Tak, tak dobrze myślicie szykują się zmiany, a dokładnie to cięcia. Ale nie, Mazda nie będzie praktykowała kary ścięcia głowy dla inżynierów, którzy zaniedbali kult lekkości i zwinności MX-5-piątki, a postawiła im warunek – redukcja masy o prawie 300 kg do przełomu 2012/2013 roku.

Tak, to naprawdę wydaje się nierealne, ale Mazda potwierdza, że prace nad redukcją masy idą dobrze i cel z pewnością będzie osiągnięty. Moim zdaniem będzie bardzo trudno przedstawić auto lżejsze 140 kg od pierwowzoru, który nie posiadał zbędnych systemów bezpieczeństwa i niepotrzebnego wyposażenie. Jednak to może się udać…

Plany, cele i prognozy

Inżynierowie Mazdy do budowy karoserii użyją nowego materiału- specjalna, bardzo wytrzymała i niezwykle lekka stal. Oprócz tego auto ma być mniejsze i rozmiarem bardziej przypominać generacje I niż III.

Ciężki, metalowy, składany dach mimo, iż jest wygodny zostanie zastąpiony klasycznym- płóciennym. Dodatkowo MX-5 ma być bardzo surowa, bez zbędnych gadżetów wewnątrz, a podstawowa wersja prawdopodobnie będzie wyposażona jedynie w kierownice.  Żadnego radia, ani klimatyzacji. Kolejnym etapem kuracji będzie silnik. Dwulitrowa jednostka zostanie zamieniona na małolitrażowy turbodoładowany silnik o pojemności 1,4-1,5l. Dzięki downsizingowi japoński roadster będzie o wiele ekonomiczniejszy, przy równoczesnym utrzymaniu mocy obecnego modelu. Nowa będzie także skrzynia biegów, wykorzystująca technologie SkyActiv, która będzie miała krótszy skok lewarka i będzie bardziej precyzyjna.

Wygląd, a nurt stylistyczny Kodo

Nie znamy jeszcze wyglądu nowego roadstera, prócz nieoficjalnych wizualizacji, ale z góry można założyć, że MX-5 będzie nawiązywała do prototypu Shinari, zaprojektowanego w zgodzie z Kodo, nurtem panującym w Mazdzie. Już nie możemy się doczekać prezentacji nowego wcielenie kultowego roadstera, który na pewno zaszokuje świat motoryzacji w porównywalnym stopniu co premiera MX-5-piątki dwadzieścia lat temu.


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!