Gdzie naprawiać samochód?
Ciągły rozwój elektroniki oraz stosowanie skomplikowanych rozwiązań w pojazdach utrudnia tańszą naprawę, nie jest łatwo znaleźć odpowiedni serwis. Komu więc oddać do naprawy samochód?
Który warsztat samochodowy wybrać?
Kiedy mamy problem z samochodem i nie interesuje nas wizyta w ASO, szukamy dobrego warsztatu. Od mechaników oczekujemy profesjonalizmu i fachowej wiedzy, by spokojnie powierzyć naprawę. Ufamy, że samochodem zajmą się odpowiednio, a poniesione koszty będą zasadne. Jednak często bywa inaczej. Wiele warsztatów „zostaje w tyle”. Mechanicy nie są przygotowani do obsługi nowoczesnych pojazdów. Zdarza się, że nie mają specjalistycznego sprzętu do diagnostyki lub też brakuje im wiedzy, aby prawidłowo skorzystać z posiadanej aparatury.
Dlatego słychać krytykę w kierunku nowych systemów i rozwiązań stosowanych w autach. A przecież nie są one takie złe, skomplikowane i niepotrzebne. Wystarczy trochę chęci by poznać budowę, zasadę działania oraz cel zastosowania. Jest on oczywisty – mniejsze zużycie paliwa, czystsze spaliny i sprawniejszy silnik. Producenci dbają, by system diagnozy był szeroko rozwinięty i przy użyciu odpowiednich narzędzi ułatwiał pracę serwisom. Ale to wymaga ciągłej nauki i rozwoju. Także od mechaników.
Za tym kryją się oczywiście koszty i czas. Szkolenia kadry, zakup fachowej literatury oraz sprzętu do diagnostyki pojazdu, który wcale nie jest tani. Nauka dobrego i sprawnego wykorzystania urządzeń. Poznanie ich wielu funkcji.
Inwestycja powinna się zwrócić, poza tym chcąc być dobrym i działać sprawnie na rynku, nie ma innego wyjścia. Wykorzystując walory urządzeń diagnostycznych szybko i trafnie można ustalić i usunąć usterkę. Klient nie zostanie naciągnięty na niepotrzebne koszty, a warsztat zyska dobrą opinię. A przecież to bardzo ważne. Najważniejsze!
Naprawa na chybił – trafił
Stosowana przez większość warsztatów naprawa często polega tylko na odczycie błędów ze sterownika i wymianie wskazanego elementu. To nie wystarczy. Czasem należy przyjrzeć się parametrom, na podstawie których silnik jest sterowany. Wykonać jazdę pod pełnym obciążeniem zapisując przebieg działania czujników. Następnie przeanalizować dane i postawić diagnozę. Można wtedy ocenić czy dany układ pracuje poprawnie oraz dlaczego pojawia się błąd.
Gorzej jeśli mechanik działa tylko w oparciu o własna intuicję, bez jakichkolwiek pomocy. Doświadczenie i intuicja jest ważna, ale musi być poparta diagnostyką. Bez tego obecnie nie da rady. Nie dysponując sprzętem oraz umiejętnościami interpretacji danych warsztat nie powinien się podejmować naprawy samochodu. A jeśli się podejmie?
Wtedy działa na oślep i wymienia części na zasadzie, chybił – trafił.
Przykład: brak mocy silnika TDI grupy VAG. Przyczyną może być przetarty przewód podciśnieniowy od sterowania zmienną geometrią łopatek turbiny. Natomiast intuicyjnie następuje wymiana przepływomierza. Gdy problem nadal istnieje, chłodnicy powietrza doładowanego (tzw. Intercoolera), następnie turbiny i tak aż się trafi likwidując wreszcie prawdziwą przyczynę. Koszty ogromne, ale za wszystko płaci klient, nie warsztat. Ktoś może powiedzieć, dobra polityka serwisu. Jednak czy w porządku wobec ludzi? Raczej zwykłe oszustwo. Świadome lub wynikające z braku wiedzy.
„Bez młota to nie robota”
Częsty slogan zatwardziałych naprawiaczy „bez młota to nie robota” powoli odchodzi do lamusa. Choć są usterki, które wymagają użycia młotka, to przy obsłudze silnika młotek, śrubokręt i zestaw kluczy już nie wystarczą. Nie mówiąc o podstawowych informacjach w zakresie poszczególnych napraw, potrzebny jest jeszcze komputer z odpowiednim oprogramowaniem oraz interfejs, który obsłuży dany protokół występujący w pojeździe (protokoły są znormalizowane). To jest dodatkowe narzędzie. Bardzo ważne. Przy jego pomocy ustalimy co wykręcić, wymienić czy przestawić.
Niedociągnięcia w ASO
Autoryzowany serwis obsługi oczywiście dysponuje odpowiednimi urządzeniami, literaturą oraz pomocą ze strony producenta. Inaczej nie mógłby być autoryzowanym serwisem. Teoretycznie więc powinien uporać się z każdą usterką i rozwiązać wszelkie problemy z pojazdem. Jednak w praktyce, zdarza się, że wygląda to inaczej. W niektórych serwisach mimo dostępnych narzędzi pracownicy bezradnie rozkładają ręce. Czym jest to spowodowane, ciężko powiedzieć. Wina leży albo po stronie słabo przygotowanej przez producenta pojazdu dokumentacji serwisowej, albo słabo wykwalifikowanej kadry.
Unikaj naprawiaczy
Z pozoru ładnie wyglądający warsztat może nie nadawać się do powierzenia naprawy. Dlatego warto zrobić rozeznanie oraz zasięgnąć opinii. Można porozmawiać z pracownikami lub właścicielem o metodach diagnozowania usterek w pojazdach. Być może niechętnie będą chcieli udzielać odpowiedzi, ale tylko w ten sposób zorientujemy się, czy dany serwis ma pojęcie jak zająć się naszym samochodem.
Dobrym rozwiązaniem jest poszukanie serwisu, który naprawia tylko samochody danej marki lub grupę pojazdów np. grupę VAG, FIAT czy PSA.