Chiptuning – nowy mózg dla silnika

Chiptuning to metoda modyfikacji parametrów silnika, polegająca na zmianie oprogramowania jego sterownika. W ten sposób można zwiększać możliwości jednostek wszystkich aut posiadających komputer (ECU – Engine Control Unit). Samochód po chiptuningu jest mocniejszy, szybszy, ale i bardziej podatny na uszkodzenia. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej zaletom oraz wadom operacji na otwartym mózgu silnika…

Czym jest chiptuning?

,,Mózg silnika” – brzmi złowieszczo prawda? A jednak to stwierdzenie nieźle oddaje rzeczywistość. Wszystkimi parametrami silnika w nowoczesnych samochodach steruje niewielki komputer, umieszczony zwykle w ciemnej, plastikowej obudowie. To od niego zależy w praktyce maksymalna prędkość samochodu, maksymalne obroty silnika, dawka paliwa, czy czas wtrysku. Istnieje kilka metod przeprowadzania chiptuningu. Najpopularniejsza to tzw. ,,montowanie chipa„. Polega ona w najogólniejszym brzmieniu na zmianie fabrycznych ustawień komputera oraz trwałą modyfikację jego elektroniki. Mniej inwazyjną metodą jest montaż tzw. ,,power boxa„, czyli modułu kontrolującego elektronikę. Ów moduł nie zmienia parametrów na stałe i jest łatwy w demontażu. ,,Power boxy” są mniej efektywne niż stałe chipy, mimo to równie popularne. Polecane są właścicielom aut posiadających ważną gwarancję. Dlaczego? O tym za chwilę…

Chiptuning – ile możemy zyskać a ile stracić?

Modyfikacja parametrów silnika jest w Polsce równoznaczna z utratą gwarancji.

Nowoczesne silniki są delikatne. Każda ingerencja w nie może skończyć się poważną awarią. Z tego powodu większość serwisów traktuje zastosowanie chiptuningu jako złamanie warunków umowy gwarancyjnej. Kierowca, który zdecyduje się na modyfikację parametrów jednostki napędowej swojego samochodu, musi liczyć się z utratą gwarancji. Ochroną przestają być objęte nie tylko podzespoły silnika, ale wszelkie elementy wyposażenia samochodu, z tapicerką włącznie. Zamontowanie chipa jest łatwe do wykrycia. Inaczej jest z power boxami. Usunięcie modułu sterującego sprawia, że wykrycie i udowodnienie, że silnik został poddany tuningowi jest niemal niemożliwe, nawet podczas kontroli w serwisie. Łatwość demontażu power boxa umożliwia więc, nie do końca uczciwym kierowcom, zachowanie gwarancji producenta, mimo złamania jej warunków.

Nawet 30% więcej mocy!

Niektóre silniki lepiej nadają się do chiptuningu, inne gorzej. Najlepiej sprawdzają się diesle o stosunkowo małej mocy. Np. kultowy 1.9 TDI o mocy 105 KM bez większego problemu można ,,podkręcić” do 130-140 KM. Z jednej strony różnica jest odczuwalna dla kierowcy, z drugiej strony – układ przeniesienia napędu powinien wytrzymać dodatkowe obciążenia. Wrażliwsze na tuning są doładowane jednostki benzynowe. W tym przypadku, możliwości są bardzo duże, przyrost mocy rzędu 50-150 KM nie jest niczym szczególnym i można go osiągnąć stosunkowo małym kosztem. Coś za coś – takie silniki są bardzo wysilone i oprócz problemów z układem przeniesienia napędu (sprzęgło, skrzynia biegów) często zdarzają się usterki samego silnika (często wynik niedostatecznego chłodzenia).

Czy chiptuning niszczy silnik?

Ogromną większość samochodów poddawanych chiptuningowi, stanowią te posiadające turbinę lub kompresor ( wolnossące jednostki można tuningować ale przyrost mocy nie jest tak spektakularny i wynosi zazwyczaj kilka procent).  Zdaniem naukowców z niemieckiego ośrodka badawczego Dekra, samochody te są szczególnie narażone na różnego rodzaju potuningowe powikłania. Zwiększenie ilości wtryskiwanego paliwa oraz ciśnienia doładowania przy maksymalnym obciążeniu, może powodować (przy turbinie pracującej na wysokich obrotach) zbyt wysokie wartości ciśnienia w cylindrach i wtryskiwaczach. Takie sytuacje w linii prostej prowadzą do przegrzania i uszkodzenia silnika. W aucie po chiptuningu podatne na awarie mogą być także turbina, sprzęgło, skrzynia biegów i wałek rozrządu. Właściciele firm wykonujących chiptuning przekonują, że nie jest on szkodliwy dla silnika. Szkodliwe jest natomiast niewłaściwe użytkowanie silnika po przeprowadzonej modyfikacji. Zdaniem fachowców, ruszanie spod  każdych świateł z użyciem systemu ,,launch control” raczej nie przedłuży okresu żywotności silnika. Jednak przy spokojnej, ekonomicznej jeździe, powinien on posłużyć nam tyle samo czasu, co egzemplarz nie poddany tuningowi. Problem w tym, że niewielu ludzi tuninguje auto, by jeździć spokojnie i ekonomicznie…

Gdzie wykonać chiptuning?

Na terytorium Polski działa kilka dużych firm zajmujących się modyfikowaniem oprogramowania sterowników. Niektóre z nich polecane są nawet przez koncerny samochodowe. W jednym z warsztatów ,,fabrycznego” tunera Audi ( ABT ), spytaliśmy o możliwość podniesienia mocy samochodu Audi S5, silnik 3.0 TFSI 333KM (nasz test) do ponad 400 KM. Okazało się, iż współpraca między koncernem a zakładem ma nieco inny wymiar niż przypuszczaliśmy. Owszem, Audi poleca daną firmę jako swego ,,nadwornego tunera”, jednak za skorzystanie z jego usług… anuluje gwarancję producenta na samochód. Ta zasada obejmuje oczywiście wszystkie firmy. Nie tylko te współpracujące z koncernami. W czym więc firmy współpracujące z koncernami są lepsze od innych? Według miłośników tuningu ich warsztaty gwarantują wysoką jakość usług. Poza tym za ,,niewielką” dopłatą (zwykle ponad 200 euro), otrzymamy w nich gwarancję na wykonaną usługę (np. nowy komputer sterujący silnikiem).

Gdzie nie wykonywać chiptuningu?

W trosce o swój samochód, przed zmianą oprogramowania sterownika, powinniśmy dokładnie zapoznać się z parametrami naszego silnika oraz przejrzeć oferty poszczególnych firm. Wysoką jakość gwarantują, wspomniane wyżej, firmy, polecane przez koncerny samochodowe. Istnieje także dużo warsztatów niewspółpracujących z żadną marką, a jednak cieszących się niesłabnącym zaufaniem klientów. Specjaliści odradzają korzystanie z usług firm, które nie posiadają w swoim wyposażeniu odpowiednio dostosowanej hamowni. Szczególnie niebezpieczne dla silnika mogą być tanie (najczęściej chińskie) zestawy tuningowe oferowane przez sklepy internetowe. Zestawy umożliwiają samodzielne wykonanie chiptuningu. Osoby nie posiadające wiedzy specjalistycznej na temat elektroniki samochodowej, raczej nie powinny samemu zabierać się za zmianę oprogramowania.

,,Podkręć” auto przy zakupie

Choć w Polsce ta praktyka nie jest jeszcze zbyt popularna, niektóre koncerny samochodowe oferują klientom fabryczny chiptuning silnika. Kupując nowe auto z salonu można (oczywiście za dopłatą) polepszyć parametry jednostki napędowej bez utraty gwarancji. W tym przypadku chiptuningiem zajmuje się firma wskazana przez koncern i ściśle z nim współpracująca. W Polsce możliwość wykonania fabrycznego chiptuningu oferuje m.in. Seat oraz Suzuki. Klient nie może jednak zamówić modyfikacji silnika każdego samochodu z gamy modeli. Np. Suzuki oferuje chiptuning tylko jednej jednostki – 1.9 ddis i w tylko jednym samochodzie – Suzuki Grand Vitara (129 KM przed i 160 KM po chiptuningo).

Chiptuning – czy warto?

Dobrze wykonany chiptuning musi być kosztowny

Wykonanie chiptuningu może kosztować od kilkuset złotych do kilku tysięcy euro. Wszystko zależy oczywiście od firmy, jaką wybierzemy oraz rodzaju przeprowadzanej modyfikacji. Często do kosztów samego chiptunningu trzeba doliczyć dodatkowe koszty – może np. zajść konieczność wymiany sprzęgła na sportowe lub przeróbki układu chłodzenia na wydajniejszy ( szczególnie istotne przy częstej, dynamicznej jeździe)

Zdaniem ekspertów, na chiptuningu nie warto oszczędzać. Źle wykonany może wpłynąć negatywnie nie tylko na żywotność niektórych części auta, ale także na jego osiągi na niskich obrotach. Sukcesem jest dobrze napisany program, który stworzono z myślą o konkretnym modelu silnika.  Podniesienie momentu obrotowego, mocy i prędkości maksymalnej samochodu to marzenie wielu kierowców. Chiptuning daje możliwość realizacji tych pragnień, bez dokonywania długotrwałych i niebezpiecznych przeróbek silnika. Każda poważna zmiana parametrów auta powinna zostać poprzedzona dokładnymi badaniami zysków i strat. Nie jest wielkim odkryciem, że tylko tuning wykonany fachowo, modyfikujący parametry w granicach zdrowego rozsądku, powinien zagwarantować kierowcy pełną satysfakcję z jazdy.


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!