Chińskie samochody, czyli Changan w pięciu smakach
Podczas Międzynarodowej Wystawy Motoryzacyjnej we Frankfurcie swoje pojazdy zaprezentował m.in. jeden z chińskich producentów. Chińskie samochody nie cieszą się szczególnie dobrą opinią w Europie. Czy słusznie?
Changan we Frankfurcie
Chińczycy powoli starają się przyzwyczajać Europejczyków do swojej obecności na rynku samochodów osobowych. Choć na razie o ich producentach głośno jedynie za sprawą procesów, wytaczanych za beztroskie kopiowanie europejskich modeli, wkrótce sytuacja ma ulec poprawie. We Frankfurcie swoje stoisko wystawił jeden z największych chińskich koncernów – Changan. Można było obejrzeć kilka nowoczesnych prototypów.
Changan Sense – coś poza zgrabną sylwetką?
Centralne miejsce na stoisku Changana zajął koncepcyjny model Sense. Przyznać trzeba, iż auto wizualnie prezentowało się równie dobrze, co koncepty znanych marek europejskich i azjatyckich. Wystylizowana linia nadwozia, kamery zamiast lusterek, wąskie, ostro zarysowane reflektory – to wszystko składa się na naprawdę dobre wrażenie wizualne. Dobrze prezentuje się także specyfikacja techniczna chińskiego super-samochodu. Jest to hybryda z trzylitrowym silnikiem V6 i silnikiem elektrycznym. Sense nie wejdzie do produkcji, ale pokazuje, jaką drogę technologiczną i stylistyczną obrali Chińczycy.
Changan Clover – jak zamknąć drzwi?
Jeśli Changan jest największym chińskim producentem samochodów, można byłoby spodziewać się po nim produktów nieco wyższej jakości niż u jego lokalnej konkurencji. Niestety elektryczny samochód koncepcyjny o nazwie Clover nie grzeszy jakością wykonania. Jest to jednak tylko prototyp, w którym wszystko można poprawić. Można… Clover to mały sedan napędzany przez akumulator litowo-jonowy (33.8kWh). Według zapewnień producenta pełne ładowanie baterii trwa 6 godzin. To niezły wynik, ale niestety póki co nieweryfikowalny. Nadwozie Clover’a wygląda charakterystycznie dzięki ostro zarysowanym reflektorom, dziwnym przetłoczniom na drzwiach i nietypowym tylnym nadkolom. Trudno powiedzieć, czy nadkola zachodzące na koło to element w przypadku tego samochodu, użyteczny, czy też jest to po prostu niezbyt udane stylizacyjne nawiązanie do dawnych modeli Maserati, czy Lamborghini. O ile z daleka Changan Clover wygląda nieźle, przy bliższym kontakcie pojawiają się problemy.
Chińskie samochody nie grzeszą jakością materiałów użytych do ich wykończenia
Jakość materiałów wykończenia wnętrza jest bardzo słaba. Nawet joystick sterujący komputerem wygląda jak przysłowiowa ,,chińska podróbka”. Głównym problemem wnętrz samochodów z Chin jest niestety…zapach. Wewnątrz Clover’a również poczuć można nieprzyjemną dziwną woń. Chińczycy cierpią na niedobór odpowiednich surowców do produkcji materiałów wykończenia wnętrza, czy uszczelek. Starają się wykorzystywać to, co mają, ale to niestety po prostu im nie wychodzi. Czarę goryczy przelał fakt, iż po otwarciu tylnych drzwi, nie można było ich ponownie zamknąć. Uniemożliwiały to ogromne uszczelki, które prawdopodobnie odkleiły się przy otwieraniu. Reakcja naszych dziennikarzy wprawiła w konsternację chińskiego opiekuna stoiska, który postanowił zapobiegawczo…zamknąć inne, znajdujące się na stoisku samochody.
Changan Eado – prototyp
Model Eado to prototyp, który ma duże szanse na wejście do produkcji seryjnej. Duży sedan stylistycznie nawiązuje do aut europejskich. Przy projektowaniu jego nadwozia nie powielono udziwnień, którymi naszpikowane są koncepty Changana. Napęd Eado też jest standardowy. Będzie zań odpowiadał 1.5 lub 1.6-litrowy, czterocylindrowy, wolnossący silnik o mocy 110 KM. Jednostka będzie współpracować z pięciobiegową skrzynią manualną. Producent chwali się, że emisja dwutlenku węgla samochodu nie będzie przekraczać 120g/km. Wnętrze Eado jest wyraźnie inspirowane autami europejskimi i japońskimi. Dzięki dużej ilości srebrnych wstawek wygląda nieźle. Wiele do życzenia pozostawia jednak jakość, imitującego białą skórę materiału, którym obito fotele.
Changan SUV Concept
Dwa lata temu Chińczycy przedstawili nieco bardziej odważny projekt SUV-a niż zaprezentowany we Frankfurcie SUV Concept. Poprzednik posiadał dziwacznie wystylizowane, niesymetryczne nadwozie a jego drzwi otwierały się do góry. Obecny projekt jest bardziej tradycyjny i przypomina SUV-y aktualnie znajdujące się na rynku. Póki co nie znamy jego specyfikacji ani szans na wejście do masowej produkcji. Jedyne, co można o nim powiedzieć to to, że prezentuje się dobrze.
Czy Changan podbije Polskę?
Prawdopodobnie produktów chińskiej marki nie zobaczymy w Polsce w tym ani następnym roku. Ich szturm na Europę może rozpocząć się w 2013 r. Frankfurcka prezentacja Changana miała na celu nie tyle przekonanie europejskich klientów do obecnych produktów, co pokazanie kierunku rozwoju, w jakim zmierza firma. Chińska motoryzacja powoli dogania światową, ale do osiągnięcia sukcesu wciąż jeszcze sporo brakuje. Dobre pomysły konstruktorskie to za mało. Aby przekonać europejskiego klienta, innowacje muszą iść w parze z wysoką jakością wykonania.