Ssangyong Korando – najtańszy SUV na rynku?

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do tego, że nowe marki zazwyczaj konkurują ceną produktu. Nie inaczej jest w przypadku firmy Ssangyong. Nowe Korando możemy nabyć już za 58 800 zł! (rocznik 2013) Nie ma porównywalnego auta w tak niskiej cenie, czy warto rozważyć zakup Korando? Moim zdaniem tak!


Ssangyong Korando

1) Atrakcyjny wygląd

Poprzednia wersja Korando (testy) wyglądała nieźle, a nowy model (po liftingu) jest jeszcze bardziej atrakcyjny. Zmieniono przede wszystkim przód auta oraz unowocześniono wygląd deski rozdzielczej – nie zmieniono wiele, ale efekt jest dobrze widoczny. Aktualna generacja Korando w niczym nie ustępuje (droższej) konkurencji, wygląda nowocześnie i atrakcyjnie. W bogatszych wersjach wyposażenia, pojawiają się takie elementy jak skórzana tapicerka, czy drewnopodobne wykończenia wnętrza, co jednak otrzymujemy w samochodzie za niecałe 60 tys. zł?

2) Bogate (wystarczające) wyposażenie seryjne

Ssangyong Korando Wnętrze

Co musi mieć każdy nowy samochód kosztujący tyle co Korando? Klimatyzacje, 6 poduszek powietrznych, radioodtwarzacz… Takie elementy są w podstawowej wersji Crystal, ale to nie wszystko, właściwie to tylko początek. Nawet w najtańszym Korando znajdziemy również światła do jazdy dziennej w technologii LED, tempomat, multifunkcyjną kierownicę oraz 16-calowe felgi aluminiowe – nieźle jak na ,,golasa”!

3) Obszerne wnętrze

Ssangyong Korando

Praktycznie każdy porównywalny SUV jest mniejszy i mniej komfortowy. Przestronne wnętrze i wygodne fotele to spory atut nowego Korando. Wszystkie pojazdy w podobnej cenie (np. Mitsubishi ASX, Peugeot 2008) są mniejsze, nawet droższe SUV-y (np. Suzuki SX4, Opel Mokka) nie oferują takiej przestrzeni (szczególnie z tyłu).

4) Normalne silniki

Opisując jednostki napędowe, warto zaznaczyć, że najlżejsze (benzynowe) Korando waży ponad 1,5 tony, a np. porównywalna (cenowo) Dacia Duster 1.2 TCe jedynie 1200 kg. Silnik w podstawowej wersji to dwulitrowa, wolnossąca jednostka benzynowa o mocy 150 KM. Spalanie (katalogowe) jest wyższe od konkurencji z silnikami 1.2-1.6, ale w praktyce różnica nie jest aż tak duża. Miłośnicy diesla mogą wybrać pomiędzy dwoma wersjami silnika 2.0 – 150 i 175 KM – chyba każdy znajdzie coś dla siebie.

5) Atrakcyjna cena

W obecnej promocji ceny nowego Korando obniżono nawet o 15 200 zł, modele z 2013 roku (i nie tylko) nie mają praktycznie konkurencji. Tylko Dacia Duster i Suzuki S4 Classic są tańsze (lub w takiej samej cenie) – jednak trudno porównywać te auta do większego, bardziej komfortowego i dużo ładniejszego Korando. Moim zdaniem warto sprawdzić aktualny cennik.

6) Samochód typu ,,NAJ … „

Co ciekawego można napisać o tak nudnym aucie jak tani SUV, ani to nie jest Porsche, ani nie ma 600 KM, ani nie kosztuje miliona złotych. Są jednak dziedziny w których benzynowe Korando jest ,,NAJ”! Jeśli ustalimy wartość pojazdu na 60 tys. zł to Ssangyong Korando 2.0 (benzyna, wersja Crystal, 2013 rok) wygrywa w kilku kategoriach:

Można było by napisać, że kupujemy ,,najwięcej samochodu”.

Podsumowanie

Promocyjne ceny nowego Korando sprawiają, że to auto nie ma praktycznie żadnej konkurencji. Ma tylko jedną główną wadę, nazwę – Ssangyong – trudno się ją wymawia, pisze i niezbyt dobrze nam się kojarzy. Kiedyś też tak było z marką Kia lub Hyundai, czy Ssangyong powtórzy sukcesy innych koreańskich firm?

Spora część artykułu jest poświęcona najtańszej wersji Korando (2.0 benzyna, FWD) w podstawowej wersji wyposażenia (Crystal). Niestety mi udało mi się znaleźć odpowiednich zdjęć, użyte w artykule fotografie przedstawiają oczywiście wersję maksymalnie wyposażoną 🙂

 


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!