Kaliningradzki odrzutowiec
Rowery z silnikami odrzutowymi, samochody elektryczne, samochody zasilane energią słoneczną albo metanem uzyskanym z recyklingu. Wydawałoby się, że widzieliśmy już wszystko. A co z pomysłami i projektami z dawnych lat, które po prostu przepadły niezauważone?
Warto przyjrzeć się projektowi, który został wykonany przez kaliningradzki zespół z laboratorium DES pracującym nad szybkimi samochodami. Projektem był szybki pociąg, którego korpus i przód pochodził z pociągu elektrycznego ER22. Na dachu zostały zainstalowane dwa silniki odrzutowe z samolotu Yak-40, które zostały wprowadzone na wagonie tak, aby maszyna mogła osiągnąć prędkość do 250 kilometrów na godzinę.
Pociąg z pełnym wyposażeniem ważył około 59 ton (wliczając w to paliwo- nafta), a był w stanie uciągnąć maksymalnie 3000 kg. W kabinie maszynisty były zamontowane rozmaite przyrządy do obsługi silnika, hamulców czy piaskownicy.
Podczas testów udało się uzyskać prędkość 249 km/h, ale z niewiadomych przyczyn testy były początkiem końca życia tego odrzutowego pociągu. Po skończonych testach pociąg trafił na jeden z bocznych torów na stacji Doroshiha w Kaliningradzie i tam do dzisiaj można znaleźć jego zardzewiałe fragmenty.
Szkoda, że tak wiele potencjału we wcześniejszych latach, nie tylko w Rosji, zostało zmarnowane. Wystarczy popatrzeć na nasz polski przemysł motoryzacyjny, którego po prostu nie ma…
Źródło: www.bogoboo.com