Jaguar C-X16 – ekscytujące coupe z Coventry
Jak stworzyć świetnie wyglądające coupe, które swoją technologią radykalnie podniesie poprzeczkę rywalom? Jaguar postanowił zaprojektować samochód nawiązujący do legendy E-typa, doprawić go kosmicznymi detalami z modelu C-X75 i pod piękną karoserię wpakować ”ekologiczną” technologię rodem z Formuły 1. Sportowiec XXII wieku został zaprezentowany we Frankfurcie.
Nie sposób o tym zapomnieć
E-type’a pokochali wszyscy – począwszy od jego debiutu w 1961 r, aż do dziś ten Brytyjski samochód sportowy zagościł w sercach motomaniaków na całym świecie. Auto posiada wiele fan klubów a kolekcjonerzy polują na coraz to ciekawsze egzemplarze. Te warte są naprawdę duże pieniądze i z dnia na dzień ich wartość rośnie. Przypomnijmy, że topowy model tego Jaguara posiadał dwunastocylindrowy motor w układzie ”V” o pojemności 5,4 litra i mocy 260 KM, dzięki czemu E-type rozpędzał się do setki w 6,4 s. Pomimo tego, że auto ma już 50 lat na karku, jego osiągi wciąż są imponujące. I właśnie na pięćdziesiąte urodziny jednego z najbardziej kultowych i najpiękniejszych aut na świecie, Jaguar postanowił nieco zaszaleć…
Jaguar zmienia się nie do poznania
Jaguar C-X16 i jego indyjski Tata
Kosmiczny wygląd i najnowsze technologie (C-X75), muskularne nadwozia i niespotykana zadziorność (XK-RS) i totalna zmiana wizerunku modelu (XJ). Tego w Jaguarach, a na pewno w takich dawkach, nie można było w przeszłości zauważyć. Ford chciał jak najdłużej utrzymać głęboko zakorzenione w Jaguarze maniery i szlachecki charakter, ale niestety popularny Jag nie przynosił należytych zysków. W ciągu ostatnich 10 lat, pod skrzydłami marki z niebieskim owalem na masce, ta prestiżowa brytyjska marka przynosiła straty, a Ford zainwestował w nią ponad 10 mld dolarów. Niestety, aby marka w pełni mogła konkurować z najlepszymi na rynku, potrzebny był większy zastrzyk pieniędzy – dlatego Ford za dwa miliardy dolarów sprzedał Jaguara (wraz z Land Roverem) indyjskiemu gigantowi, Tata Motors Limited.
To właśnie hindusi przyczynili się do tak radykalnej zmiany wizerunku Jaguara – brytyjskiej marce (coraz bardziej sportowej niż luksusowej) jak na razie wychodzi to na dobre, a prognozy na przyszłość są zadowalające.
Jaguar C-X16 – jak krzyżówka coupe z myśliwcem
Tak więc, po bardzo zaawansowanym technicznie i kosmicznie wyglądającym modelu koncepcyjnym C-X75 (niestety w takiej formie nie ma szans na produkcję – a szkoda), brytyjska marka pokazuje nowe, fantastycznie wyglądające, sportowe coupe (w planach jest też roadster ze sztywnym składanym dachem) łączące dwie szkoły designu – klasycznego E-type’a z nowoczesnym C-X75.
Z legendarnego E-typa auto czerpie niewiele akcentów – specyficzny kształt tylnych lamp, owalny grill oraz wyjątkowa linia dachu. Wszystkie te elementy są nawiązaniami do brytyjskiej legendy, aczkolwiek każdy jest zmodyfikowany w taki sposób, aby na myśl przychodził nam również design C-X75.
Aby otrzymać możliwie najmniejszy opór powietrza Jaguar został pozbawiony właściwych klamek – w zamian są czujniki wykrywające ruch ręki (raczej nie możemy liczyć na takie ekstrawagancje w wersji produkcyjnej). Projektanci nie chcieli szpecić pięknej karoserii bałaganem spojlerów, więc o właściwy docisk dba jedynie skromny spliter, progi oraz tylny dyfuzor (wszystkie wymienione elementy zrobione są z włókna węglowego).
Aby zmniejszyć masę, oprócz elementów z karbonu, karoseria i podwozie zostały zrobione z lekkiego aluminium, dzięki czemu Jag jest lżejszy od modelu XK o 60 kg (1600kg).
We wnętrzu także zastosowano włókno węglowe – deska rozdzielcza oraz skorupy kubełkowych foteli. Jak na sportowe auto z luksusowymi genami przystało, we wnętrzu znajdziemy połacie skóry oraz alcantary – zarówno na fotelach, jak i na boczkach drzwi oraz desce rozdzielczej. Łopatki skrzyni biegów umieszczone przy kierownicy tylko upewniają nas w przekonaniu, że to naprawdę ostry samochód.
Brytyjczycy atakują Porsche
Najbliższymi rywalami nowego Jaguara C-X16 będą Porsche Cayman, BMW Z4 i Mercedes SLK
W ostatnich latach większość ekscytujących samochodów koncepcyjnych, szczególnie w roku 2011, posiadała silniki ekologiczne . Układy hybrydowe, motory elektryczne czy te napędzane wodorem są nam już znane. Tak więc i w tym wypadku należało zamontować jednostkę sprzyjającą naszej planecie, chociaż może ta nie jest całkowicie ”zielona”.
Nowy model, nazwany C-X16, posiada 3-litrowy silnik V6 wspomagany kompresorem (jest to okrojona wersja pięciolitrowej V-ósemki stosowanej w modelach XK-R, XF-R oraz XJ). Motor spalinowy produkuje moc 375 KM oraz 450 Nm momentu obrotowego, a silnik elektryczny dodaje kolejno 95 KM i 235 Nm. Silniki zostały sprzężone z osmiobiegową przekładnia automatyczna ZF, a bateriami są litowo-jonowe akumulatory umieszczone za siedzeniami. To jeszcze nie wszystko – najciekawsze jest użycie systemu na wzór KERS-u (Kinetic Energy Recovery System) z Formuły pierwszej, dzięki któremu na ok 10 sekund dostarczany jest dodatkowy moment obrotowy. Wystarczy poczekać, aż zapali się kontrolka gotowości zapasu mocy i wcisnąć odpowiedni przycisk na kierownicy. Niesamowite. Jaguar katapultuje kierowcę do stu kilometrów na godzinę w czasie 4,4 s i maksymalnie rozpędzi auto do 300 km/h kiedy to do słowa dojdzie elektryczny ”kaganiec”.
Na papierze osiągi prezentują się naprawdę obiecująco – tak musi być, gdyż najbliższymi rywalami nowego Jag’a będą Porsche Cayman, BMW Z4 czy Mercedes SLK. C-X16 rozmiarami jest zbliżony do Caymana (Porsche jest dłuższe o 98 m, ale węższe o 150 mm).
Oprócz dostarczania niesamowitych osiągów, silnik elektryczny ma za zadanie wspierać w pracy motor spalinowy, co pomoże zmniejszyć spalanie, oraz napędzać auto samodzielnie na krótkich odcinkach, z prędkością maksymalna 80 km/h. Dodatkowy znajdziemy tutaj system Start&Stop, który połączeniu z układem hybrydowym ograniczy emisje CO2 do 165 g/km – jak na auto o tak sportowych aspiracjach wynik jest niesamowity (emisja Caymana S to 233 g/km)
Jaguar C-X16 spowoduje zamieszanie
Jaguar przewiduje, że produkcja modelu zacznie się już za rok, a cena wahać ma się w granicach 50 tysięcy funtów (na chwile obecną ok 250 tysięcy złotych). Jeżeli przewidywana cena nie ulegnie większym zmianom, Jaguar będzie tańszy od Caymana S prawie o 100 tys zl! To istna promocja biorąc pod uwagę osiągi oraz najnowsze technologie.