silniki toyoty 2.0 d-4d

Toyota ma spore doświadczenie w produkowaniu niezawodnych i wytrzymałych silników diesla. Legendarne Cariny czy Corolle mogły przejeżdżać bezawaryjnie olbrzymie przebiegi rzędu 500-700 tys. km. Czy nowoczesne silniki D4D są tak samo udane?

Škoda Auto zaprezentowała zmiany dotyczące modeli ze swego portfolio, które zostaną wprowadzone dla roku modelowego 2011. Będą one dotyczyły głównie silników – nowe jednostki napędowe oparte są na nowoczesnej technologii common rail, która zastąpi dotychczas stosowany system pompowtryskiwaczy.

W czerwcu SEAT rozpoczął produkcję samochodów z roku modelowego 2011. Wraz nowym rokiem modelowym wprowadził do swojej oferty nowe silniki.

Auris nie oznacza idealny. Toyota mogła pomyśleć o mocniejszych silnikach, bardziej dopracować wygląd karoserii i zadbać o większy bagażnik. Przy ogromie zalet auta, wady stają się jednak zaledwie szczegółami.

Auta dla ludzi z zasobnym portfelem to nie tylko długie limuzyny i sportowe kabriolety. Zamożni biznesmeni lubią czasem wybrać się w teren, by sprawdzić swoje umiejętności. Oczywiście nie chcą w tym czasie rezygnować z komfortu jazdy, do którego są przyzwyczajeni. Przedstawiamy trzy auta terenowe, spełniające wymagania nawet najbardziej wybrednych wielbicieli luksusu.

Najnowsza odsłona pickupa Toyoty będzie wyróżniać się kilkoma, przeprojektowanymi elementami nadwozia i wnętrza. Unowocześniono także mniejszy silnik – 2.5 D-4D. Będzie on teraz wytwarzał większą moc i spalał mniej paliwa.

Dwie duże marki samochodowe wkrótce wprowadzą do sprzedaży nowe ekologiczne jednostki napędowe. Honda prezentuje plany na nowego, oszczędnego diesla, Volkswagen, zmodyfikowany silnik 1.4 TSI z funkcją odłączania cylindrów.

Volkswagen zapowiada nową wersję popularnego silnika 2.0 TDI. Nowa jednostka ma zapewnić lepsze osiągi (190KM) oraz wyższą kulturę pracy.

Nowa, turbodoładowana jednostka benzynowa Renault już montowana jest w modelach Megane i Scenic. Wkrótce trafi pod maskę Dacii Lodgy. Co to za jednostka i jakie ma parametry?

Producenci samochodów dążą do tego, by sprzedawać jak najwięcej i zarabiać na serwisie. Jak dotąd byli więc przychylni wprowadzaniu norm ekologicznych, dzięki którym silniki są coraz bardziej awaryjne i nietrwałe. Najnowsze restrykcje mogą jednak znacznie nadszarpnąć budżety koncernów.