Euro 2012: Samochód dla Greków
Nie możemy pozostawać obojętni na to, co dzieje się w ostatnich dniach w Polsce. Mecz Polaków z Grekami otworzy najważniejszą imprezę sportową w historii naszego kraju. Nie zamierzamy jednak opisywać boiskowych poczynań (od tego są inne serwisy). Postanowiliśmy wybrać samochody dla uczestników Euro 2012. Na początek, Grecja.
Grecja musi borykać się z recesją. Z tego powodu uznaliśmy, że najlepszym autem, jakie mogliby otrzymać jej piłkarze, w ramach nagrody za grę w turnieju, jest Dacia Sandero 1.2 16V 75 KM.
Dacia Sandero 1.2 75 KM – auto dla Greka
Grecy przyzwyczaili się do życia w luksusie. Ich obecna sytuacja każe im jednak zapomnieć o przyjemnościach. Jeszcze dwa lata temu, decydując się na zakup auta, prawdopodobnie zaciągnęliby kredyt. Dziś mogą go już jednak nie otrzymać (coraz trudniej namówić Niemców do spłacania rat). Pobyt w Polsce może być dla reprezentantów Hellady świetną okazją do nabycia auta za gotówkę. Dacia Sandero z silnikiem 1.2 16V 75 KM w podstawowej wersji Access kosztuje zaledwie 29 900 zł, czyli jedyne 6 912 euro – tyle, ile do niedawna Grecy wydawali na kolację…
Sandero na Euro
Grecy słyną z tego, że nie lubią się śpieszyć. I nie chodzi tu tylko o terminy spłaty zadłużeń. Do bezstresowego przemieszczania się po ulicach powinien wystarczyć im skromny silnik Dacii. 1.2 16V zapewnia przyspieszenie do 100 km/h w około 15 sekund. Jego największą zaletą jest jednak cecha Grekom obca – oszczędność. Z łatwością można przerobić go na zasilanie gazem. Wówczas nie powinien spalić więcej niż 8 l LPG na 100 km. Znakomite rozwiązanie na kryzys.
Spartańskie auto dla Greków
Grecy pasują do Dacii Sandero także ze względu na swoją historię. Utarte powiedzenie ,,spartańskie warunki”, wywodzi się przecież bezpośrednio z jednego z polis starożytnej Hellady. Wielki wódz, Leonidas, wsiadając do Dacii Sandero w podstawowej wersji wyposażenia krzyknąłby zapewne ,,THIS IS SPARTA!„. Za 29 900 zł otrzymamy jedną poduszkę powietrzną, system ABS ze wspomaganiem nagłego hamowania…i to w zasadzie tyle. Nie ma elektrycznych szyb, ani nawet radia. Co jest akurat zaletą, bo jak długo można słuchać medialnych doniesień o skutkach kryzysu.
Mecz Polska – Grecja
Nie jest wielką tajemnicą, że mimo katastrofalnej sytuacji ekonomicznej w Grecji, wciąż żyje się tam na wyższym poziomie niż w Polsce (paliwo jest tańsze w zestawieniu średnich dochodów). Może to od nas Grecy nauczą się oszczędności. Na początek proponujemy brak rozrzutności w zakresie zdobywanych bramek na Euro. Przynajmniej na początku turnieju.