Test: Renault Megane Coupe GT – czyli GTI dla rozsądnych!

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

Renault Megane GT Coupe – róża bez kolców?

Niewiele jest konkurencyjnych samochodów o równie eleganckim wyglądzie. 3-drzwiowy hachback z nisko opadającym dachem bardziej kojarzy się ze sportowym Coupe niż z 3-drzwiowym Golfem. Renault Megane GT przypomina wersję pięciodrzwiową, ale w pewnym sensie to zupełnie inne auto. Już na pierwszy rzut oka widać, czy to wersja ,,rodzinna”, czy usportowiona GT. Testowy model (w standardzie) został wyposażony w atrakcyjne 18-calowe koła, które dodatkowo podkreślają sportowy charakter samochodu.

Jednak ocena wyglądu to zawsze ocena subiektywna, przejdźmy zatem do konkretów – jak jeździ Megane GT z 180-konnym silnikiem 2.0 TCe?

Napęd optymalny – turbo, benzyna, 180 KM…

Testowe Megane GT było wyposażone w dwulitrowy, turbodoładowany silnik 2.0 TCe o mocy 180  KM (w nowych modelach moc została podniesiona do 190 KM). Megane Coupe możemy nabyć w kilku wersjach silnikowych o mocy od 110 KM do 265 KM (Megane RS). 180-konna wersja GT to ,,złoty środek”. Zapewnia niezłe osiągi i wrażenia z jazdy(0-100 km/h – 7,8s), spalając przy tym praktycznie tyle samo paliwa co znacznie słabsza wersja 1.4 TCe o mocy 130 KM. Podczas testu Megane GT spalało średnio 8,7 l/100km co można uznać za przyzwoity wynik, w trasie można zejść nawet do 6l/100km – choć taka jazda wyraźnie męczy…kierowcę 🙂

Chwila moment…

Za efektywne przyspieszanie nie odpowiada wartość mocy maksymalnej, tylko momentu obrotowego – dlatego różnica pomiędzy silnikiem 1.4 TCe (190 Nm) a 2.0 TCe (300 Nm) jest tak odczuwalna. Z jednej strony 300 Nm to akurat tyle ile w miarę efektywnie może przenieść na asfalt przednionapędowy kompakt, z drugiej – dzięki szerokiemu zakresowi obrotów nie musimy zbyt często sięgać do lewarka zmiany biegów (w przeciwieństwie do wersji 2.0 dCi).

Polska cena!

Czasem mam wrażenie, że krajowi specjaliści od marketingu i sprzedaży, spędzają tak dużo czasu na zagranicznych szkoleniach, że zapominają w jakim kraju żyją, konkretnie – w jakich realiach ekonomicznych!

Na tle konkurencji – szczególnie niemieckiej – Renault Megene GT pozytywnie zaskakuje ceną. Za 82 tys. zł (wersja 190 KM) otrzymujemy mocne, piękne i bardzo bogato wyposażone auto. Co jest w standardzie? Dwustrefowa klimatyzacja, tempomat, 18-calowe koła, fotele ze wzmocnionym trzymaniem bocznym, czujniki parkowania, sportowe zawieszenie… Oczywiście dodatkowo komplet systemów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych! Jak by dla kogoś to było za mało – mam dobrą wiadomość – dodatkowe wyposażenie można dokupić w ,,normalnych” cenach – np. porządna nawigacja za 1990 zł.

Renault Megane Coupe GT 2.0 TCe – wady i zalety

Piękny, dynamiczny, niedrogi, ale nie idealny. Renault Megane Coupe GT jest pewnym kompromisem pomiędzy ,,zwykłymi” kompaktami, a niemal wyczynowymi hot-hatch-ami w stylu Megane RS. Jeśli jest kompromis – to zawsze będą pewne niedoskonałości, ponieważ auta często musi spełniać dwa sprzeczne wymagania np. komfortowy i wygodny, ale zapewniający niemal sportowe emocje…

Wady:

• brak skrzyni automatycznej w opcji (najlepiej dwusprzęgłowej)
• pasażerowie na tylnej kanapie nie mają zbyt wiele miejsca nad głowami, słaba widoczność
• długie drzwi są niewygodne podczas wsiadania na  zatłoczonym parkingu
• nieco bezpłciowy odgłos silnika, gdyby udało się uzyskać chociaż namiastkę Renault Clio RS…

 Zalety

• atrakcyjny design nadwozia i wnętrza
• dobre osiągi
• bardzo bogate wyposażenie standardowe, wyposażenie opcjonalne w akceptowalnych cenach
• optymalnie zestrojone zawieszenie będące dobrym kompromisem pomiędzy komfortem a pewnością prowadzenia
• akceptowalne zużycie paliwa
• bardzo konkurencyjna cena zakupu, rozsądne koszty eksploatacji (przeglądy co 30 tys. km)

Podsumowanie

Czy znajdziemy ładniejszy kompakt o mocy około 180 KM w cenie nieco powyżej 80 tys. zł? Cóż, jest jeszcze Alfa Romeo Giulietta 1.4 TB o mocy 170KM i….to wszytko. Koreański oryginał, Hyundai Veloster, posiada co prawda atrakcyjne nadwozie, ale jeśli chodzi na napęd to zupełnie inna (znacznie niższa) liga.  Nawet u niemieckiej konkurencji nie znajdziemy podobnych aut – jest np. Opel Astra GTC, jeśli jednak uzbroimy go w silnik o mocy 180 KM oraz tylko ,,niezbędne” wyposażenie, jego cena szybko przekroczy 100 tys. zł!

Trochę szkoda, że wersję GT możemy nabyć tylko w wersji Coupe. Na niemieckim rynku, można kupić 5-drzwiowego hatchback-a lub kombi z silnikiem 2.0 TCe (lub 2.0 dCi).