Test: Seat Ibiza 1.4 MPI – ładniejsze Polo?

Nowy Seat Ibiza idealnie wpisuję się w hasło reklamowe Seata :,,Niemiecka precyzja, Hiszpański temperament”. Nie przeszkadza nawet silnik 1.4 o mocy jedynie 85 KM.

• 
• 
• 
• 
• 
• 

Nadwozie zaprojektowano z fantazją i smakiem. Trudno w tej klasie samochodów znaleźć model o równie atrakcyjnym wyglądzie. Typowa dla Seata dynamiczna linia nadwozia oraz nowe reflektory soczewkowe wyróżniają nową Ibizę na tle konkurencyjnych aut.

Testowy egzemplarz w kolorze Rubi-Red wygląda atrakcyjnie, jednak możliwości wyborów ciekawych kolorów jest sporo. Jeśli ktoś lubi żywe, wesołe kolory ( i nie tylko ) z pewnością znajdzie coś dla siebie. Dla mnie Ibiza wygląda rewelacyjne w kolorze Lumina Orange oraz Limette. Nie zamieszczam zdjęć auta w tych kolorach ( poglądowe można znaleźć na stronie Seata ) ponieważ na żywo auto wygląda znacznie lepiej niż wynika to ze zdjęć. Przed zakupem na pewno warto pooglądać samochody w  różnych ciekawych wersjach kolorystycznych, zanim wybierzemy kolor biały, srebrny, czy grafitowy.

Przyjemne wnętrze

Atrakcyjne wnętrze Ibizy nie przestało być praktyczne i wygodne. Podobnie jak w przypadku bratniej konkurencji ( Skoda Fabia, VW Polo ), do wykonania wnętrza użyto dobrych materiałów.

Dostęp do wszystkich przełączników jest wygodny, obsługa samochodu jest prawie identyczna jak w przypadku innych modeli z grupy Volkswagena.

Wygodna, regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica ma ciekawą cechę. Pomimo faktu, że jest wykonana z tworzywa, zapewnia pewny chwyt nawet jak kierowca ma spocone ręce. Nie wiem jak to konstruktorzy zrobili, czy jest to efekt jakiegoś specjalnego materiału, czy kształtu ale kierownica Ibizy jest znacznie lepsza niż konkurencji ( np. Skoda Fabia )

Seat przejmuje od Volkswagena technologie – to wiadomo. Przejmuję dobre sprawdzone rozwiązania ( silniki, zawieszenia, itd ) ale również niewypały. Niestety, podobnie jak w Skodzie Fabii sterowanie radiem pod kierownicą ( z lewej strony ) nie jest udanym pomysłem.  Pomimo przejechania Ibizą 400 km nie zdążyłem się przyzwyczaić do tego rozwiązania. Wygodniej było sterować radiem, używając wygodnych w użyciu przycisków na środku deski rozdzielczej.

Zwykle w samochodach z grupy VW w przednich drzwiach znajduję się schowek mieszczący 1,5 litrową butelkę – w Ibizie się nie zmieści – szkoda.

Przednie fotele są wygodne i komfortowe, może nie zapewniają mocnego trzymania na zakrętach, ale testowany egzemplarz wyposażony w silnik o mocy 85 KM to samochód o uniwersalnym ( nie sportowym ) charakterze – i takie są fotele – uniwersalne. Nieco gorzej jest z tyłu samochodu, wysokim kierowcom może brakować miejsca, szczególnie na nogi – to jednak cecha wszystkich aut z tego segmentu.

Bagażnik o przeciętnej pojemności 292 litrów jest wystarczający. Możliwości transportowe zwiększa asymetrycznie dzielona kanapa. Dodatkowo pod bagażnikiem wygenerowano miejsce na pełnowymiarowe koło zapasowe – dla mnie do duża zaleta – jakoś nie przekonywują mnie te ,,zestawy naprawcze” czy koła dojazdowe.

Cicho i komfortowo

Nowa Ibiza jest znakomicie ( jak na tą klasę ) wyciszona. Komfortowa jazda przy prędkości 140 km/h – proszę bardzo!  Dopracowane pod względem aerodynamiki nadwozie nie generuje nadmiernych szumów. Również silnik pracuje dość cicho i prawie bez wibracji. Dobrej jakości audio dodatkowo uprzyjemnia podróż. Jak na tą klasę samochodów komfort jest naprawdę rewelacyjny.

Seat Ibiza 1.4 MPI – test drogowy

85 konny silnik o pojemności 1.4 l to jednostka dobrze znana z wielu modeli ( VW, Skoda, Seat ).  Mimo stosunkowo niewielkiej mocy,  1.4 MPI zapewnia ważącej nieco ponad tonę Ibizie przyzwoite osiągi. Przyspieszenie 0-100 km/h – 12,2 s, prędkość maksymalna 175 km/h. Zaletą tej jednostki ( w porównaniu do trzycylindrowej  1.2 MPI ) jest wysoka kultura pracy. Na wolnych i średnich obrotach silnik jest cichy i pracuje bez wibracji. Z drugiej strony podczas jazdy na maksymalnych obrotach z pod maski dochodzi przyjemy, nie natarczywy dźwięk silnika.

Oczywiście wolnossąca jednostka benzynowa nie jest w stanie konkurować z silnikami doładowanymi (TSI) pod względem elastyczności, czy osiągów. Jednak jak pokazuje praktyka, właściwie eksploatowany silnik 1.4 MPI potrafi wytrzymać bardzo wiele. Dodatkowo, jego stosunkowo prosta konstrukcja umożliwia założenie instalacji gazowej ( za rozsądne pieniądze ).

Średnie testowe zużycie paliwa wyniosło 6,5 l / 100 km co można uznać za bardzo dobry wynik. W trasie auto zużywało 5,5 l / 100 km – prędkości do 120 km/h.

Współpracująca z silnikiem 1.4 pięciobiegowa skrzynia sprawuje się doskonale. Praca lewarka jest bardzo precyzyjna i przyjemna. Przełożenia są dość krótkie ( na ,,piątce” przy 110 km/h silnik pracuje na 3000 obr./m ), wynika to po części z przeciętnej elastyczności jednostki napędowej.  Jednak ze względu na dobre wyciszenie samochodu i silnika, jazda na wyższych ( 3-4 tys obr./m) nie jest męcząca. Auto zachęca do szybkiej jazdy, nawet prędkościomierz jest wyskalowany do 240 km/h!

Zawieszenie – dynamiczne i komfortowe

W tej kategorii Ibiza jest niemal identyczna jak VW Polo. Ibiza to samochód z jednej strony umożliwiający niemal sportową jazdę na zakrętach, z drugiej strony dobrze ( i cicho! ) tłumi nierówności drogi. Świetne, elektryczne wspomaganie kierownicy zapewnia dobry komfort przy manewrowaniu oraz bezpieczną jazdę przy dużych prędkościach ( przy których auto jest nadzwyczaj stabilne ). 15 calowe felgi zapewniają stabilne prowadzenie na nierównościach, jednak na bardzo ciasnych zakrętach ( żywioł Ibizy ), przydały by się opony o nieco niższy profilu. Nieznacznie ucierpiał by na tym komfort, ale prowadzenie było by jeszcze lepsze.

Podsumowanie

Seat Ibiza 1.4 MPI to udany samochód. Za rozsądne pieniądze możemy nabyć komfortowy samochód o bardzo atrakcyjnym wyglądzie oraz sprawdzonej technice. Auto pozytywnie zaskakuje komfortem i pewnością prowadzenia.

Dla wymagających kierowców przewidziano 150 konną wersję TSI z automatyczną skrzynią DSG ( 0-100 km/h – 7,8 s ! ). Niestety wersja TSI występuje tylko w bardzo bogatej wersji wyposażeniowej – FR. Cena – 72 tys PLN ! Szkoda tylko, że Seat nie ma w ofercie wersji z silnikiem 1.2 TSI ( 85 i 105 KM ). Może nie ma się czemu dziwić – kto by wtedy kupował VW Polo?