Pięć prestiżowych maluchów, czyli jak wyróżniać się w mieście

Małe samochody powoli przestają kojarzyć się z ciasnotą i dyskomfortem. Każda, licząca się na rynku firma musi posiadać przynajmniej jedno auto segmentu mini w swojej ofercie. Dotyczy to także marek klasy premium. Dlaczego nawet bogaci klienci sięgają dziś po auta o gabarytach małego Fiata?

Drogie i eleganckie maluchy

Małe, dynamiczne samochody świetnie sprawują się w mieście. Potrafią zaparkować tam, gdzie inne auto po prostu się nie zmieści. Coraz chętniej po małe auta sięgają ludzie zamożni. Ta wymagająca grupa klientów, poszukuje jednak czegoś więcej niż tylko niewielkich gabarytów. Coraz większa ilość producentów decyduje się na wprowadzanie na rynek małych, doskonale wyposażonych aut, które aspirują do miana luksusowych. Przedstawiamy pięć samochodów, które warto kupić, aby zwrócić na siebie uwagę na mieście.

Citroen DS3 – styl

79 950 zł za DS3 1.6 THP 150 KM Sport Chic

Citroen DS3Dużą zaletą małego Citroena jest jego cena bazowa, w przypadku wersji podstawowej z najsłabszym silnikiem benzynowym 1.4 VTi 95 KM, wynosząca niespełna 60 tys. zł. Najbardziej wymagający klienci zapewne wybiorą jednak nieco lepiej wyposażoną i mocniejszą wersję. Np. Sport Chic z silnikiem benzynowym 1.6 THP 150 KM (cena 79 950 zł). Wybór silnika benzynowego wydaje się najrozsądniejszy, w przypadku poruszania się głównie po mieście. Do plusów Citroena DS3 koniecznie trzeba zaliczyć unikalny design. Wystylizowane nadwozie i ciekawe opcje kolorystyczne czynią z DS3 auto, za którym każdy obejrzy się na ulicy. Design ma jednak swoją cenę. Nietypowo skonstruowane tylne szyby są nieotwieralne. Tego typu niedostatki Citroen rekompensuje jednak podczas jazdy. Komfort zapewnia zawieszenie, które zestrojono tak, by osiągnąć kompromis pomiędzy sportowymi możliwościami a komfortem podróżowania. Wspomniany silnik 1.6 150 KM zapewnia doskonałą dynamikę. To owoc kooperacji Francuzów z BMW, dlatego też tę samą jednostkę znaleźć możemy w konkurencyjnym Mini.

Alfa Romeo Mito – piękno

1.4 TB 170 KM Quadrifolgio Verde za 85 900 zł

Alfa Romeo MitoNajwiększą zaletą małej Alfy jest, jak zwykle w przypadku aut z włoskiej stajni, niespotykana precyzja prowadzenia. Twarde zawieszenie zostało stworzone do jazdy po równej drodze, co może sprawić nieco kłopotów polskim kierowcom, ale poruszanie się po płaskim terenie, zapewnia natychmiastową reakcję kół na najmniejszy manewr kierownicą. Alfa nie jest tania, ale i nie najdroższa w segmencie. Opcją, która z pewnością przyciągnie żądnych wrażeń klientów jest oczywiście Quadrifolgio Verde. W wersji z niezwykle mocnym silnikiem 1.4 TB MAir 16v 170 KM, Mito kosztuje 85 900 zł. Co daje tak mocny silnik? Nieprawdopodobne osiągi. Z czasem 7,5 s do 100 km/h, miejska Alfa prezentuje się jak auto wyczynowe. Poziom wyposażenia zadowoli nawet najbardziej wybrednych. W kwestii ilości miejsca dla pasażerów i bagażnika nie jest dobrze, ale żadne z opisywanych aut pod tym względem nie imponuje. Mito w najmocniejszej wersji sporo pali, ale i to nie jest najistotniejsze dla właścicieli prestiżowych maluchów. Alfa imponuje charakterystycznym, finezyjnym designem i przykuwającymi wzrok kolorami nadwozia.

Lancia Ypsilon – cena

0,9 85 KM Platinum MTA za 63 900 zł

Lancia YpsilonKlienci, którzy od auta miejskiego nie wymagają osiągów na poziomie sportowego bolidu, za to chcą wyglądać godnie na ulicy, powinni rozważyć zakup odświeżonego, tym razem pięciodrzwiowego malucha Lancii. Ypsilon nie ma zbyt mocnej palety jednostek. Najmocniejszy silnik benzynowy ma pojemność 0,9 litra i moc 85 KM. Za to najlepiej wyposażoną Lancię w wersji Platinum z automatem można kupić już za 63 900 zł. Unikalny design Lancii nie pozwala jej pomylić z jakimkolwiek innym autem. Kilka rozwiązań stylistycznych ogranicza funkcjonalność auta, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Zaletą Ypsilona jest niskie spalanie (4,2 l na 100 km), czyli coś, czym  reszta opisywanych maluchów nie może się pochwalić. Dodatkowa para drzwi pozytywnie wpływa na komfort.

Abarth 500 – moc

1.4 T-Jet 135 KM za 66 590 zł

Abarth 500Włosi uwielbiają małe, efektowne samochody. Kolejną propozycją z Półwyspu Apenińskiego jest Abarth 500, czyli poddana tuningowi wersja miejskiego Fiata. Abarth to nie tylko większa moc, to także sportowy design. Pakiet stylistyczny, proponowany przez producenta zapewnia popularność na ulicy. 500 to bardzo mały samochód, dlatego też silnik 1.4 T-Jet o mocy 135 KM zapewnia mu sportowe osiągi. Maluch przyspiesza do ,,setki” w niespełna osiem sekund. Sportowo zestrojone zawieszenie może powodować pewne problemy eksploatacyjne, ale i zapewniać dużą przyjemność z jazdy. Abarth 500 z wspomnianym silnikiem i manualną skrzynią biegów kosztuje 66 590 zł.

Mini Coupe – prestiż

106 700 zł za Coupe Cooper S 1.6 184 KM

Mini Coupe Mini jest obecne na polskim rynku od kilku lat, dlatego też wielu ludzi zdążyło się już oswoić z unikalnym designem tego samochodu. Najnowszą propozycją producenta ze stajni BMW, jest dwumiejscowy samochodzik, charakteryzujący się jeszcze mniejszymi rozmiarami niż poprzednie produkcje Mini. Mini Coupe, bo o nim mowa, to auto drogie i niezbyt praktyczne, ale bardzo oryginalne. By cenowo zmieścić się w granicach przyzwoitości, warto kupić wersję Cooper S z silnikiem 1.6 o mocy 184 KM za 106 700 zł (najdroższa wersja kosztuje 131 900 zł). Zapewnia ona przyspieszenie do 100 km/h poniżej 7 sekund i prędkość maksymalną 230 km/h. Cooperem warto więc wyjechać poza miasto. Turbodoładowany silnik przy okazji zapewnia też rewelacyjne jak na taką moc średnie spalanie, które w rzeczywistości jest nieco tylko wyższe niż katalogowe 5,8 l na 100 km. Ciekawostką Mini Coupe jest tylny spojler, automatycznie wysuwający się przy prędkości powyżej 80 km/h.

Kogo brakuje i dlaczego?

W zestawieniu zabrakło miejsca dla kilku innych interesujących maluchów. Toyota IQ czy Smart ForTwo wydają się zbyt małe nawet jak na tą grupę. Audi A1 nie grzeszy oryginalnością nosząc cechy stylistyczne i technologiczne innych aut koncernu VW (nawet Skody Fabii!). Dla wchodzącego na rynek Volkswagena Up! na razie zabrakło miejsca, ale gdy zostanie wprowadzona jego sportowa wersja, samochodzik może namieszać w segmencie mini. Aston Martin Cygnet to auto trochę z innego świata a Mercedes A-klasy jest po prostu za duży.

 Po co komu małe auto?

Alfa Romeo MitoW dobie rozwijających się miast i stale zwiększającej się liczby samochodów, małe auta wydają się najlepszym rozwiązaniem, nawet dla wymagających klientów. Mercedesa C-klasy trudno zarysować na strzeżonym parkingu pod wielkim biurowcem, ale pod centrum handlowym już łatwo o zadrapanie. Prestiżowe maluchy są więc świetną alternatywą, ale nie tylko. Ze względu na moc i właściwości jezdne zdobywają szeroką rzeszę fanów, którzy cenią sobie oferowane przezeń emocje z jazdy. Przyszłość niewątpliwie należy do małych samochodów. Małe jest piękne, czyż nie?

 

 


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!