Bezkompromisowy bolid rodem z Le Mans – Lotus Evora GTE
Po 17 latach przerwy Lotus wystawił do walki w 24h Le Mans dwie wyczynowe Evory GTE. Na tym jednak brytyjscy inżynierowie nie poprzestali i zamierzają wprowadzić do sprzedaży ”grzeczniejszą” wersję wyścigówki – będzie to najmocniejszy i najszybszy model Lotusa w historii!
Lotus Evora GTE jest kwintesencją idei Colina Chapmana
Colin Chapman był jednym z najbardziej cenionych i wpływowych konstruktorów w historii Formuły 1, a założona i prowadzona przez niego stajnia Lotus zdobyła 13 tytułów mistrzowskich. To on jako pierwszy w swoim bolidzie w pełni wykorzystał potencjał przepływu powietrza jako siły dociskowej.
Pierwszy drogowy model firmy, o nazwie Seven, łączył w sobie to co dla szefa Lotusa było najważniejsze – niską masę i nieskazitelną aerodynamikę. Pomimo relatywnie niewielkiej mocy silnika wynoszącej 126 KM, auto rozpędzało się do setki w 5,1 s, co było zasługą masy nieprzekraczającej 600 kg. Dopracowany do perfekcji docisk aerodynamiczny w niemałym stopniu przyczyniał się do bardzo chwalonego prowadzenia modelu 7.
11 czerwca 2011 roku po siedemnastu latach przerwy (ostatnim Lotusem w LM był Elise GT1) brytyjska marka wróciła do walki w prestiżowym 24-godzinnym wyścigu Le Mans wystawiając dwa samochody. Wyścigówka z numerem 65 dojechała do mety na 22 miejscu w klasyfikacji generalnej, co jest naprawdę dobrym wynikiem zważywszy, że Evora pokonała tak cenione bolidy jak Porsche 911RSR, Forda GT oraz Ferrari 458.
Topowy Lotus Evora nie tylko dla Chińczyków
Początkowo Lotus zapowiedział produkcję modelu GTE jedynie na rynek chiński w wersji limitowanej do 25 sztuk jednak, gdy do firmy w ciągu kilku dni wpłynęło 114 zamówień na uliczną wyścigówkę, Brytyjczycy postanowili wypuścić auto w świat. Evora w topowej wersji będzie sprzedawana także w Europie, ale data rozpoczęcia sprzedaży oraz cena nie są oficjalnie podane. Więcej dowiemy się, gdy w pełni produkcyjny model zagości na salonie w Genewie w marcu 2012 roku (prototyp został wystawiony podczas Frankfurt Motor Show 2011).
Dzięki użyciu super lekkiego materiału Evora w wersji GTE jest lżejsza od standardowej o 105 kg
Trudno znaleźć na rynku europejskim bezpośredniego konkurenta nowego Lotusa – pierwsze na myśl przychodzi 911 GT3 (oba modele mają torowe aspiracje i porównywalną moc).
Karoserię modelu GTE w każdym możliwym miejscu przecinają niezbędne wloty powietrza, ale pierwsze co rzuca się w oczy to duży i głęboki ”grill” oraz szerokie skrzydło na tylnej klapie. Także dyfuzor wygląda niesamowicie, ale co najważniejsze, spełnia swoją rolę, czyli wytwarza siłę dociskową, dzięki której tylne koła wręcz wgryzają się w asfalt. Naszym zdaniem Evora w takim wydaniu wygląda bardzo bojowo.
Silnik w GTE to dobrze znana jednostka V6 Toyoty o pojemności 3,5 litra, jednak dzięki kompresorowi i zmiennym fazom rozrządu, motor ten generuje, aż 438 KM. Moc przenoszona będzie za pośrednictwem wyścigowej, sekwencyjnej skrzyni biegów AMT na tylne koła.
Masa bezkompromisowego Lotusa Evory wynosi 1240 kg, czyli ponad sto kilogramów mniej niż podstawowy model, a wszystko to za sprawą bardzo drogiego karbonu. Super lekkiego materiału użyto do zbudowania przedniego i tylnego zderzaka, drzwi oraz pokaźnego skrzydła. Do zbicia masy przyczyniły się także bardzo lekkie felgi z centralną śrubą, ”odziane” w wyczynowe opony Pirelli P Zero Corsa.
Lotus Evora GTE autem codziennego użytku?
Wszystko pięknie, tylko czy tak radykalny sportowiec jak nowa Evora sprawdzi się w codziennym użytkowaniu? Naszym zdaniem nowy Lotus jest naprawdę ciekawym samochodem drogowo-wyczynowym, ale przynajmniej w naszym kraju nie ma on racjonalnego zastosowania. Inaczej jest w Europie Zachodniej, gdzie torów wyścigowych, na których można w pełni wykorzystać takie auto, jest na pęczki – w Polsce jak na razie jest ich jak na lekarstwo.