Test: 260-konny Opel Insignia 2.8 Turbo 4×4
Do czasu wprowadzenia wersji OPC, Insignia 2.8 Turbo 4×4 była najdroższą i najszybszą wersją Opla! Ponieważ Insignia OPC ma 65 KM więcej, testowej Insigni można nadać inny tytuł – najbardziej komfortowy Opel!
Modny czyli biały!
Trzeba przyznać, że biała Insignia wygląda bardzo elegancko. Białe auta są często kojarzone z autami firmowymi, ekologicznymi lub luksusowymi. Testowa Insignia V6 z 18 calowymi felgami i przyciemnianymi szybami pasuje raczej do tej ostatniej grupy – auta ekskluzywne. Testowy model został dodatkowo wyposażony w Pakiet OPC (dopłata 3900 PLN ) obejmujący powiększone zderzaki ( przód,tył), spoilery progowe oraz tylny spoiler. Trzeba przyznać, że te elementy subtelnie podkreślają charakter samochodu – sportowej limuzyny.
Opel Insignia 2.8 V6 Turbo
Silnik 2.8 V6 Turbo występuje obecnie w dwóch wersjach, 260 KM ( testowa Insignia ) oraz 325 KM Insignia OPC. Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się po 260 konnej wersji zbyt wiele. Testowana przez nas wersja 2.0 Trubo 4×4 jest katalogowo tylko trochę słabsza a znacznie tańsza ( 40 tys. PLN ) w zakupie. Za co trzeba dopłacić aż tyle?
Komfort
Na wysoki komfort jazdy nie tylko wypływa świetnie wyważony i elastyczny 6 cylindrowy silnik ale również współpracująca z nim automatyczna skrzynia biegów. O ile w wersji 2.0 Turbo silnik zazwyczaj nie ,,schodzi” poniżej 2000 obr./m to w przypadku V6-stki przy spokojnej jeździe, rzadko przekraczamy 2000 obr./m! Dzięki temu w kabinie jest bardzo cicho i przyjemnie. Nawet przy bardzo dynamicznej jeździe, kiedy silnik pracuje na maksymalnych obrotach, doskonale wyciszona jednostka Opla nie generuje nieprzyjemnego hałasu.
Moc
Jednostka testowej Insigni generuje 260 KM oraz moment obrotowy wynoszący 400 Nm ( dzięki funkcji Overboost ). Dzięki temu auto ma świetne osiągi, 0-100 km/h – 7,1s, prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h. Biorąc pod uwagę niemałą masę auta ( ponad 1,8 tony ), są to bardzo dobre wyniki. Silnik nawet na niskich obrotach jest bardzo elastyczny i w połączeniu z płynnie działającą skrzynią automatyczną zapewnia dobre przyspieszenie w każdych warunkach. Co ciekawe, testowe zużycie jest bardzo zbliżone do wersji 2.0 Trubo, pomimo znacznie większego silnika, przy spokojnej jeździe w trasie można uzyskać spalanie rzędu 8l/ 100km! Wyłączając jazdy po torze Insignia spaliła nam średnio 11,4 l/100km co jest wartością akceptowalną, biorąc pod uwagę osiągi i masę auta.
Opel Insignia 2.8 V6 – test
Trakcja – testowa Insignia posiadała napęd na 4 koła
Insignia V6 jest standardowo wyposażona w napęd na 4 koła – bardzo dobry pomysł. Przy tej mocy, napęd tylko na przednią oś, nie zapewniał by takiego bezpieczeństwa i … komfortu. Napędem na obie osie steruje urządzenie przeniesienia momentu Torque Transfer Device (TTD) oraz elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy tylnych kół o podwyższonym tarciu electronic Limited Slip Differential (eLSD). Oba te elementy są bezobsługowymi produktami najnowszej generacji firmy Haldex. Mieliśmy okazje przetestować skuteczność tego rozwiązania w trudnych warunkach, na torze miejscami pokrytym piaskiem – napęd działał bardzo dobrze ale… ustępował napędowy Quattro z najnowszego Audi S5.
Ważący ponad 1800kg Opel Insignia V6 to komfortowa limuzyna
Silnik V6, napęd 4×4, skrzynia automatyczna, bogate wyposażenie – wszystkie te elementy znacznie podnoszą masę auta. Ważąca ponad 1,8 tony Insignia V6 ma niemal identyczną masę własną jak topowa limuzyna Audi – model A8 3.0 TFSI z 290 konnym silnikiem benzynowym i napędem na 4 koła!
Insignia Sport jest standardowo wyposażona w obniżone zawieszenie, jednak mimo tego auto nie jest zbyt sztywne. Dzięki dość komfortowemu zawieszeniu i dużej masie własnej Insignia V6 prowadzi się prawie jak limuzyna klasy wyższej – pewnie i komfortowo. Po uaktywnieniu trybu sportowego, zmienia się nieco charakterystyka pojazdu jednak, nie oczekujmy po nim kociej zwinności. Kierowcom poszukujących sportowych doznań trzeba polecić wersję OPC z zupełnie innym zawieszeniem i układem kierowniczym.
Drażliwy temat – cena
Opel Insignia 2.8 Turbo V6 kosztuje ponad 167 tys. PLN, wyposażenie tej wersji jest bogate ale nie kompletne. W standardzie nie znajdziemy reflektorów ksenonowych, czy dwustrefowej klimatyzacji. Kompletnie wyposażony model, np. taki jak testowany model będzie kosztował ponad 200 tys. PLN co już jest kwotą bardzo wysoką. O ile model 2.0 Turbo jest niemal bezkonkurencyjny to 2.8 V6 ma już mocnych konkurentów. Np. nieco mniejsze Audi A4 2.0 TFSI Quattro oferuje podobne osiągi…w niższej cenie! Są jeszcze inne opcje np. Subaru Legacy czy rekordowo przestronna Skoda Superb 3.6.
Skoro jesteśmy przy kosztach, chciałem opisać nieco szerzej, jeden z elementów wyposażenia dodatkowego – sportowe fotele Recaro. Za dodatkowe 6000 PLN możemy wymienić bardzo dobre standardowe fotele na ładne, pseudo-sportowe Recaro. Co prawda standardowe fotele nie oferują super trzymania bocznego, te jednak nie są lepsze, ciało z łatwością wyślizguję się na mocniejszych zakrętach. Dodatkowo fotele te nie są zbyt wygodne na trasie (chyba, że ktoś lubi się garbić) – nie pomaga nawet wszechstronna elektryczna regulacja. Jeśli chcesz dopłacić do tego fotela, koniecznie go wypróbuj! Zdecydowanie odradzam zakup w ciemno – nikomu z testowych kierowców ( 3 różnej budowy osoby ) fotele Insigni nie przypadły do gustu – choć z pewnością znajdzie się osobnik ,,skrojony” do tego fotela.
Podsumowanie
Opel Insignia V6 Turbo 4×4 nie jest tani, jednak nie ma zbyt wielu konkurencyjnych modeli o podobnych osiągach i napędem na 4 koła. Czym Opel Insignia V6 Turbo może się wyróżnić na tle konkurencji? Piękną linią nadwozia, bardzo wysokim komfort jazdy i…dość niskim prestiżem – przecież to tylko Opel! (nie ważne, że lepszy od nie jednego Mercedesa – prestiż marki nie jest zbyt wysoki – przynajmniej na razie). To jedno z lepszych aut dla kierowców z grubym portfelem, szukającym szybkiej, wszechstronnej limuzyny nie rzucającej się specjalnie w oczy.
Opel Insignia 2.8 V6 Trubo 4×4 aut. |
|||||||||||||||||||||||||||||||
|
|