Euro 2012: Samochód dla Rosjan

Po emocjach meczu z Rosją, prezentujemy samochód idealny dla piłkarzy tej reprezentacji. To 550-konny Nissan GT-R. Dlaczego akurat on?

Nissan GT-R z silnikiem 3.8 V6 rozwija 550 KM. To idealny samochód, gdy trzeba szybko dotrzeć na miejsce, lub uciekać…

Rosja i Nissan GT-R

Rosjanie to silni mężczyźni. Bieriezuckij, Ignaszewicz to zawodnicy niezniszczalni fizycznie, Dzagojew, czy Arszawin to doskonali, szybcy technicy. Wszystkie te cechy łączy w sobie także japoński sportowiec, czyli Nissan GT-R. Jego piekielnie mocny silnik przechodzi na przestrzeni lat ewolucję, niczym reprezentacja Rosji pod wodzą trenera Dica Advocaata. Na początku miał moc 480 KM, teraz to już 550 KM. Technika, którą wykorzystano do produkcji jednostki V6 z dwiema turbosprężarkami, pozwala przyspieszać do 100 km/h w 2,800 s.

Nissan GT-R – Nas ne dogoniat

Dzięki Nissanowi GT-R Rosjanie mogliby nie tylko szybciej niż na piechotę dotrzeć na stadion, na którym rozgrywany jest mecz. Mogliby także szybciej i skuteczniej uciekać przed grupami polskich pseudokibiców. W ojczyźnie także mogliby cieszyć się z jazdy japońskim bolidem. Jego design jest ekstrawagancki, ale nie aż tak, by kłuć w oczy miliarderów – właścicieli klubów, w których na co dzień grają.

Nissan GT-R lubi wypić

Jest także inna cecha GT-Ra, która powoduje że świetnie pasuje on do Rosjan. Ten samochód potrafi naprawdę dużo wypić! 11,8 litra to średni wynik spalania, który można uzyskać tylko jeżdżąc bardzo oszczędnie. Mimo wszystko, niezależnie od tego, ile galonów GT-R opróżni, wszyscy będą mówić o nim, że świetnie się prowadzi! Czy to nie idealna sytuacja?

Nissan ma także inną, istotną dla naszych wschodnich sąsiadów zaletę. Jest stosunkowo tani. 471 tys. za takie auto to naprawdę niezła cena. To niewielka część odprawy, jaką rosyjscy gracze otrzymują, gdy angielskie kluby rezygnują z ich usług i każą wracać do ojczyzny.

Czego życzyć Rosjanom?

Wynik meczu Rosjan z Grekami jest dla nas istotny, ale w niczym nie pomoże, jeśli nie uda nam się wygrać z Czechami. Może więc na wszelki wypadek, aby zamazać trochę plamę wczorajszych wydarzeń, o których piszą dziś wszystkie zagraniczne bulwarówki, życzmy Rosjanom zwycięstwa. I Nissana GT-R na podjeździe ich rezydencji.


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!