Najmocniejsze auta Frankfurt Motor Show

Dla niektórych kierowców 250 KM pod maską sportowej limuzyny to za mało. O wiele za mało. Na szczęście na świecie istnieją fabryki, w których produkuje się mocne i szybkie samochody. Naprawdę mocne i szybkie samochody. Spośród modeli prezentowanych podczas Frankfurt Motor Show, wybraliśmy kilka ciekawych maszyn.

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

800 KM pod maską potężnego Brabusa

Brabus 800 E V12 rozpędza się do 200 km/h w 9,5 s

Brabus jest przedsiębiorstwem tuningowym, które, pisząc skrótowo, zajmuje się przekształcaniem mocnych i szybkich samochodów w samochody piekielnie mocne i niesamowicie szybkie. Najczęściej pod skrzydła tunerów tej niemieckiej firmy trafiają auta koncernu Mercedesa. Jeden z najnowszych tworów Brabusa, stworzony został na bazie popularnej klasy E. Brabus 800 E V12 to niezwykła maszyna, która z silnika o pojemności 6,3 litra, potrafi ,,wykręcić” 810 KM. Maksymalna prędkość 381 km/h, czyni z ,,osiemsetki” samochód dla odważnych. I bogatych. Na Brabusa 800 E V12 próżno decydować się bez 600 tysięcy euro w kieszeni. W przypadku samochodów omawianych w naszym zestawieniu, nie wystarczy fascynować się znakomitymi osiągami w zakresie prędkości od 0 do 100 km/h. E V 12 pokonuje tę granicę już po 3,6 sekundy. Prawdziwa zabawa zaczyna się później. Auto przyspiesza do 200 km/h w 9,5 s i do 300 km/h w 26,9 s.

Brabus 800 CLS V12 Rocket – nowość!

We Frankfurcie, firma Brabus po raz pierwszy przedstawiła swój nowy projekt – kolejnego arcymocnego Rocket’a. Poprzednie samochody z tym przydomkiem uzyskiwały ,,skromne” 640 i 730 KM. Nowy twór osiąga 800 KM przy 5500 obr./min. Maksymalny moment tego auta został ograniczony elektronicznie do 1100 Nm (przy 2100 obr.). Ograniczony w trosce o trwałość elementów układu. Bazą dla nowego Brabusa był oczywiście Mercedes CLS. Znaną jednostkę o pojemności 5,5 l, tunerzy rozbudowali do 6,2 l, zwiększając średnicę cylindra oraz skok tłoka. Choć auto byłoby w stanie rozpędzić się jeszcze bardziej, prędkość ograniczono elektronicznie do 350 km/h. Przyspieszenie do ,,setki” w 3,7 s, do dwustu w 9,8 s i trzystu w 23,8 s z pewnością pomoże nabywcom nigdy nie spóźnić się do pracy. Nadwozie Brabusa 800 CLS V12 Rocket nieco różni się od pierwowzoru. W oczy rzuca się przede wszystkim sportowy spojler.

TechArt 911 GT2 RS – jeśli Porsche 911 jest dla Ciebie za słabe

Porsche 911 GT2 RS uchodzi za jedno z najszybszych i najmocniejszych aut na świecie. Jednak dla niektórych fanatyków superszybkiej jazdy 620 KM mocy przy 6500 obr./min to straszna nuda. Dla tych, którzy od życia pragną czegoś więcej, powstała firma TechArt. Specjaliści od wyrafinowanego tuningu poddali limitowaną edycję Porsche gruntownym przeróbkom, dzięki czemu zyskało ono dodatkowe 100 KM mocy. Maksymalny moment obrotowy TechArt’a 911 GT2 RS to teraz 900 Nm. Na przyspieszenie do 200 km/h twór TechArt’u potrzebuje 9,6 s. Prędkość maksymalna to 352 km/h. Auto wytrzymuje obciążenia dzięki licznym modyfikacjom zawieszenia. Sportowe sprężyny i amortyzatory pozwolić mają na komfortowe bicie rekordów prędkości.

Aston Martin One-77

Niemal wszystkie samochody od Astona Martina przyciągają uwagę i pobudzają wyobraźnię. Tak było też podczas prezentacji nowych modeli – V12 Zagato oraz V12 Vantage GT3. To auta piękne i mocne, ale w naszym zestawieniu odpowiednio 512 i 600 KM plasowałoby się poniżej przeciętnej. Dlatego też podczas frankfurckiego salonu przyjrzeliśmy się bliżej znanemu już od dwóch lat Astonowi One-77. Ten samochód, wyprodukowany w 77 egzemplarzach kosztował 1 700 000 funtów brytyjskich. W zamian nabywca otrzymywał machinę z silnikiem 7,3 l V12 o mocy 780 KM i maksymalnym momencie obrotowym 750 Nm. Dwudrzwiowe coupe jest do dziś najmocniejszym i najbardziej eleganckim autem brytyjskiej firmy. Prędkość maksymalna to 355 km/h.

Ferrari 458 Spider i Lamborghini Aventador LP700-4

Nie można rozmawiać o mocy i niezwykłej prędkości bez uwzględniania aut stajni Ferrari oraz Lamborghini. Podczas Frankfurt Motor Show swoją premierę miało Ferrari 458 Spider, czyli agresywne kabrio z jednoczęściowym, aluminiowym dachem. Jednostka V8 o pojemności 4,5 l, generuje 570 KM. Mając w pamięci wyżej wymienione modele, ilość ta nie robi wielkiego wrażenia. Sportowa sylwetka Ferrari i kilka zaawansowanych technologicznie rozwiązań (skrzynia biegów rodem z F1), zapewniają jednak fantastyczne osiągi. Przyspieszenie do ,,setki” zajmuje Spiderowi 3,4 s. Prędkość maksymalna wynosi 340 km/h.

Lamborghini Aventador w wersji LP700-4 posiada napęd na wszystkie koła. 6,5-litrowy silnik V12 pozwala uzyskać 690 Nm momentu obrotowego przy 5 500 obr./min. oraz 700 KM mocy. Prędkość maksymalna tego samochodu to przyzwoite 350 km/h. W formie żartu można także przytoczyć deklarowane przez producenta średnie spalanie tego samochodu – 17 l na 100 km. Cena? Od 310 tys. euro w górę.

Bugatti Veyron – król prędkości

Pod maską Veyron’a pracuje ponad 1000 KM

Podczas salonu we Frankfurcie nie nie mogło zabraknąć najszybszego seryjnego samochodu  świata. Bugatti Veyron 16.4 Grand Sport nie jest najszybszym Veyron’em w historii, ale najszybszym w obecnej ofercie marki. Jego ośmiolitrowy silnik generuje 1001 KM, co przekłada się na prędkość maksymalną rzędu 407 km/h! Doskonała technologia ma jednak swoją cenę. Pomijając kompletnie nieistotny dla nabywców szczegół, jakim jest średnie spalanie na poziomie 25 l na 100 km, utrzymanie potężnego Bugatti musi sporo kosztować. Cena zakupu oscylująca w okolicach miliona euro okazuje się jednak niemal promocyjną. Koszt wyprodukowania jednego egzemplarza tego samochodu, właściciel marki – Volkswagen, oszacował bowiem na sześć milionów euro…

Prędkość nie dla ludu

Wymienionymi wyżej super samochodami (jak i im podobnymi które nie zostały opisane), jeździć będzie jedynie niewielki odsetek procenta kierowców. Pytanie o sens produkcji tak mocnych i drogich modeli wydaje się jednak nie na miejscu. Któż bowiem zabroni bogatemu jazdy z prędkością przekraczającą 300 km/h po autostradzie w słoneczny letni dzień. Nawet jeśli jazda kabrioletem powyżej pewnej szybkości grozi utratą głowy, także takie auta znajdują swoich amatorów. Faktem jest, że nie tylko o nabywców tu chodzi, lecz o technologię. Rozwiązania stosowane przez przedsiębiorstwa tuningowe oraz najbardziej ekskluzywne marki, prawdopodobnie kiedyś stosowane będą w samochodach, na które stać przeciętnych zjadaczy chleba. Być może za dziesięć, być może za sto lat, ale prawdopodobnie tak właśnie będzie.

Obejrzyj zdjęcia z pobytu redakcji portalu przyspieszenie.pl we Frankfurcie. Zwiedź nasz facebook’owy profil i ,,polub” naszą stronę – http://www.facebook.com/media/set/?set=a.208362919230470.54069.133546890045407