Test: Renault Grand Scenic 1.6 dCi – po prostu dopracowany!
Marka Renault przyzwyczaiła klientów do innowacyjnego designu graniczącego z awangardą. Nowe modele często nie przypominają swoich poprzedników, jednak w przypadku modelu Scenic taktyka jest inna – ewolucja zamiast rewolucji! Oczywiste – po co zmieniać to ,,co działa”, dopracujmy detale – nowe, lepsze auto gotowe!
Mniejszy? Tylko z wyglądu!
Wydaję się, że Renault Grand Scenic nieco zmalał po liftingu…To jednak tylko złudzenie, odświeżony design dodał sylwetce dynamiki i…lekkości. Nie jest łatwo zrobić ładnego minivana – tu najważniejsza jest przestrzeń, a to wymusza nieco kwadratowe nadwozie. Projektantom udało się jednak połączyć niezbędną funkcjonalność z ciekawym designem. Nie ma na rynku wielu równie praktycznych jak i efektownych aut – atrakcyjne nadwozie to spora zaleta Grand Scenica, choć oczywiście ważniejsze jest wnętrze…
Wnętrze – bez zmian
Porównując testowego Scenica do poprzedniego modelu (Test Renault Grand Scenic 2.0 dCi) można odnieść wrażenie, że wnętrze się nic nie zmieniło – i to jest dobra wiadomość! Pozostała ta sama przestrzeń, widoczność, komfort, ulepszono jednak kilka detali.
Cyfrowy wyświetlacz otrzymał nowocześniejszy wygląd, jednak podobnie jak w poprzedniej wersji, można wybierać spośród kilku wersji kolorystycznych. Zmieniono kolor kilku elementów wykończeniowy i to koniec zmian – czy to źle, że tylko tyle zmieniono we wnętrzu? Nie – design wnętrza poprzedniej wersji jest tak oryginalny, że nawet teraz wygląda nowocześnie i świeżo, więc po co wyważać otwarte drzwi?
Nadwozie 7-miejscowe, ale czy zmieści się 7 osób?
W dzisiejszych czasach rodziny typu ,,2+5″ nie są zbyt popularne, samo stwierdzenie ,,2+5″ raczej się kojarzy z działaniem arytmetycznym niż z parą rodziców z pięciorgiem dzieci. Po co więc kupować auto siedmioosobowe? Dlaczego nie kupić ,,małego” Scenica? Przecież, nawet jeśli ,,upchniemy” w ten mały autobus tyle osób, to na pewno nie zmieszczą się ich bagaże, nawet podręczne.
Testowa rodzina: 2+3
Teoretycznie dla mojej rodziny (2+3) w zupełności wystarczył by 5-osobowy, tańszy Scenic. Czy warto jest dopłacać kilka tysięcy do wersji Grand? Co by na przykład było, gdybym chciał pojechać na basen razem ze znajomymi i dwójką starszych dzieci? Poniższe zdjęcie przedstawia tą realną konfiguracje. Jeden fotel wyjęty – dla wygody wsiadania. Z tyłu jadą dorośli, pośrodku dzieci w fotelikach (są 3 mocowania iso-fix).
Pytanie tylko, ile jest takich sytuacji gdzie jesteśmy w stanie wykorzystać w pełni potencjał auta siedmioosobowego? Wyjazd na wakacje, zabranie kilku osób z imprezy, zastosowań znajdzie się masa. To może być przekleństwem, już odpada argument typu: ,,chętnie byśmy Mamę zabrali na wakacje, ale nie mamy miejsca w aucie” 🙂 Posiadanie tak praktycznego i pojemnogo auta niesie ze sobą pewne konsekwencje…
Oczywiście jeśli nie jeździmy w 6 czy 7 osób ostatni rząd foteli można złożyć i otrzymujemy przepastny bagażnik o pojemności 700 litrów!
Nowe elementy wyposażenia – Visio System
W wyposażeniu seryjnym testowego Grand Scenica znalazł się system Visio System. ,,Dzięki kamerze o wysokiej rozdzielczości, system rozpoznaje poziome oznakowania drogi i położenie pojazdu oraz ostrzega kierowcę, za pośrednictwem sygnału wizualnego i dźwiękowego, w przypadku niezamierzonego przekroczenia ciągłej lub przerywanej linii, bez uprzedniego włączenia kierunkowskazu. W nocy ta sama kamera steruje ustawieniem przednich świateł, dokonując automatycznego wyboru między światłami drogowymi a światłami mijania: w przypadku wykrycia nadjeżdżającego z przeciwka pojazdu lub zbliżania się do strefy oświetlonej, następuje automatyczne przełączenie ze świateł drogowych na światła mijania”
System działa poprawnie, choć nie idealne (jak wszystkie tego typu rozwiązania). Jest to oczywiście kolejny krok w budowie samochodów poruszających się samych, czasem system Visio może się przydać, choć równie dobrze może irytować (można go oczywiście wyłączyć). Kolejny ,,wspomagacz” kierowcy – dobrze przynajmniej, że jest ,,darmowy”, zwykle tego typu opcje są płatne.
Silnik 1.6 dCi – czyli mały diesel w dużym aucie
Testowy Grand Scenic był wyposażony w najbardziej optymalny silnik – nową jednostkę 1.6 dCi. Ze stosunkowo niewielkiej pojemności udało się wygenerować dość dużą moc (130 KM) oraz wysoką wartość momentu obrotowego (320Nm przy 1750 obr./m). Silnik 1.6 dCi zapewnia idealnie łączy niezłe osiągi z niskim spalaniem. Średnie spalanie w trasie wyniosło 5,2 l/100km, średnie spalanie podczas całego testu – 6,8 l/100km – czyli samochód bardzo ekonomiczny, jak wygląda dynamika? Mówiąc w skrócie – bardzo dobrze.
Przyspieszając do 100 km/h miałem wrażenie, że nie jest to jednostka 1.6 dCi tylko mocniejsza o 30KM wersja 2.0 dCi. Jednak, po osiągnięciu prędkości 100-120 km/h auto wyraźnie słabnie – praw fizyki nie oszukamy. Grand Scenic jest dość wysoki i mimo opływowego nadwozia stawia znacznie większy opór powietrza niż niższe auta (np. kombi). Z drugiej strony, z definicji nie jest to auto to ścigania się, tylko do spokojnego podróżowania w komfortowych warunkach i z tego zadania Grand Scenic 1.6 dCi wywiązuję się znakomicie.
System Stop & Start – nowość w Renault Grand Scenic
Zgodnie z eko-modą, nowy Grand Scenic z silnikiem 1.6 dCi został wyposażony w system Stop&Start. Do samego działanie systemu nie można mieć większych zastrzeżeń, silnik włącza się bardzo szybko i bez zbędnych wibracji. Dla niektórych problemem może być nie jak system działa, ale kiedy działa. Silnik czasem gaśnie, a czasem (teoretycznie w identycznej sytuacji) nie. Można mieć takie wrażenie, ponieważ przed wyłączeniem silnika, komputer analizuje bardzo wiele danych takich jak: temperatura silnika, stan naładowania akumulatora, temperatura we wnętrzu pojazdu, ustawienia klimatyzacji, itd. Dlatego też, możemy mieć czasem wrażenie, że silnik powinien się wyłączyć, a wciąż działa.
Oczywiście, system Stop&Start można wyłączyć, jeździ się wtedy bardziej komfortowo, i TEORETYCZNIE mniej oszczędnie.
Test drogowy – komfort jazdy jest najważniejszy!
Zawieszenie jest zdecydowanie nastawione na zapewnienie jak najlepszej amortyzacji. Testowy Grand Scenic, wyposażony w 16-calowe koła (optymalny wybór), to typowy ,,pożeracz” kilometrów – idealny do spokojnej jazdy. Oczywiście, dość wysokie nadwozie oraz komfortowe zawieszenie powodują, że Grand Scenic nie nadaję się na wyścigi po serpentynach, ale to raczej oczywiste. Właściwie, jak by się do tego nadawał, to nie spełniał by swojej podstawowej funkcji – czyli zapewnienie komfortu i wygody.
Jeśli koniecznie potrzebujesz rodzinnego auta które rewelacyjnie prowadzi się na zakrętach, jesteś ,,skazany” na Lagunę kombi, najlepiej z systemem 4 kół skrętnych!
Renault Grand Scenic – wady i zalety
Zawsze staramy się opisać wszystkie wady i zalety pojazdu – tak jest i w tym przypadku. Jednak muszę się przyznać, że mogę być nie do końca obiektywny, ponieważ to auto bardzo mi się podoba – po prostu – mam do niego słabość. Nie wiem dlaczego, chyba nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć – tak po prostu jest.
Wady:
- brak automatycznej skrzyni biegów w opcji (np. EDC) – automat świetnie by pasował do charakteru Grand Scenica 1.6 dCi
- przycisk hamulca postojowego umieszczono w niezbyt wygodnym miejscu.
Zalety:
- wysoki komfort jazdy: wygodne i przestronne wnętrze, świetna widoczność, dobre wyciszenie
- ciekawy design, dobra jakość materiałów
- funkcjonalne wnętrze: łatwo zmienimy 7-osobowego busa w auto dostawcze
- udany silnik 1.6 dCi – wystarczająca moc, niskie spalanie, świetna kultura pracy
- dość wygodne fotele w trzecim rzędzie
- atrakcyjna cena zakupu
- bogate wyposażenie wersji Privilege, atrakcyjne ceny wyposażenia opcjonalnego
Podsumowanie
Tak wiele za tak niewiele – eleganckie, komfortowe, bogato wyposażone, 7-osobowe auto z dynamicznym i ekonomicznym silnikiem diesla za 100 tys. zł? Renault (Grand) Scenic 1.6 dCi to jedno z najlepszych aut w segmencie biorąc pod uwagę współczynnik ceny do jakości.
W podsumowaniu ostatniego testu Renault Grand Scenic (07.2010) napisałem: ,,z zakupem czekam tyko na trzecie dziecko, dwusprzęgłową skrzynię i … trochę gotówki„. Podtrzymuję tą subiektywną opinie, z tą tylko różnicą, że nie muszę już czekać na 3 dziecko :). Wystarczy już tylko, że Renault wyprodukuję wersje z mocnym dieslem i atomatem oraz wpadnie ,,trochę gotówki”. Martwię się tylko o to ,,trochę gotówki”, bo można się spodziewać, że Renault dość szybko zaproponuję dwusprzęgłową skrzynię EDC dla silnika 1.6 dCi.
Renault Grand Scenic 1.6 dCi – dane techniczne |
|||||||||||||||||||||||||||||||
|
|