Patrz w lusterka – nadjeżdżają nowe Harleye!

Na początku lutego pojawiła się elektryzująca informacja o dwóch nowych modelach marki Harley-Davidson. Seventy-Two i Softail Slim już wkrótce mają trafić do sprzedaży.

Ich nazwy są cool, jak na prawdziwie choppery rodem z USA przystało. Seventy-Two i Softail Slim zabiorą nas do dawnych lat, kiedy po amerykańskich drogach bogate dzieciaki szalały w smukłych Corvetteach, a prawdziwi goście ustawiali swe jednoślady w równym rzędzie na ulicy, tuż przed wejściem do baru. I mimo, iż te piękne czasy już bezpowrotnie minęły, firma z Milwaukee postanowiła zafundować nam swoistą podróż w czasie. Jeszcze w tym roku Harley-Davidson wypuści na rynek dwa nowe modele, nawiązujące stylistyką do motocykli sprzed lat.

It’s a chopper, baby!

Seventy-Two i Softail Silm

Harley-Davidson Seventy-Two i Softail SlimZarówno Seventy-Two jak i Softail Silm urzekają swoim oldschool’owym wyglądem. Pierwszy z nich bazuje na  baby-harleyu, czyli popularnym Sportsterze. Jego wygląd zadowoli każdego miłośnika customów. Długa i wysoka kierownica w stylu ,,ape hanger”, wąskie opony z białymi bokami, błyszczący czerwony lakier Hard Candy Big Red Flake oraz dużo chromu to kocimiętka dla wszystkich, lubujących się w przeróbkach motocykli, zapaleńców. Kierownik działu wzornictwa przemysłowego Harley-Davidson, Frank Savage, tak opisuje pomysł wyprodukowania „siedemdziesiątki-dwójki”:Harley-Davidson Seventy-Two i Softail Slim

Projektując nowy model Seventy-Two, byliśmy zainspirowani duchem wczesnej ery chopperów. Tamte maszyny były kolorowe i lśniące od chromu, ale jednocześnie wąskie i „rozebrane” do podstawowych elementów. Patrząc na przykładowe modele z tamtej epoki, widać prostotę przywodzącą na myśl rowery. Ten styl custom jest specyficzny dla Ameryki i scenerii Kalifornii.”

Harley-Davidson Seventy-Two i Softail SlimBrokatowy lakier to znak rozpoznawczy amerykańskiego designu z lat 70-tych. Kładziono go na czym tylko się dało – od wszędobylskich pojazdów typu buggy do winylowych kanap w przydrożnych knajpach.  Taki styl ma właśnie prezentować wspomniany lakier Hard Candy Big Red Flake. To nowe wykończenie powstaje poprzez nałożenie warstwy podstawowej, a następnie pokrycie jej poliuretanową mieszanką zawierającą sześciokątne drobiny brokatu, które są ponad siedem razy większe niż te w standardowych lakierach metalicznych. Każda drobina jest pokryta cienką warstwą folii aluminiowej i zabarwiona na czerwono. Następnie cztery warstwy przezroczystego lakieru i ręczne polerowanie tworzą gładkie wykończenie.

Easy Rider

Nowe modele Harley’a Davidsona

Harley-Davidson Seventy-Two i Softail SlimDo napędu Seventy-Two inżynierowie z H-D przeznaczyli radykalny, chłodzony powietrzem, silnik Evolution™ o pojemności 1200 ccm. Sterowana elektronicznym, sekwencyjnym wtryskiem paliwa widlasta dwójka generuje maksymalny moment obrotowy wynoszący 96Nm już przy 3500 obr./min. Przycięty błotnik tylny i pojedyncze siedzisko również nie pozostawiają złudzeń co do przeznaczenia tego cacka. To motocykl dla prawdziwego twardziela, samotnie przemierzającego bezkresne autostrady międzystanowe. O ile zabierze ze sobą dodatkowy kanister z benzyną – klasyczny bak typu „peanut” pomieści bowiem jedynie 7,9 litra paliwa.

Harley – lata 50-te wiecznie żywe

Harley-Davidson Seventy-Two i Softail SlimSlim to z kolei nic innego, jak Harley-Davidson Softail po kuracji odchudzającej. Można powiedzieć, że jest on przeciwieństwem opisywanego powyżej Seventy-Two. Producent rozebrał go z wszystkich niepotrzebnych elementów karoserii, podwójnej kanapy itp. Przedni błotnik przycięto maksymalnie jak się dało, a z tyłu wstawiono wąską oponę. Zrezygnowano także z chromów a kierunkowskazy zoptymalizowano ze światłami pozycyjnymi i światłami stopu tak, żeby nic nie zakłócało smukłej sylwetki tego Softaila.

Softail Slim – Harley bez bajerów

W modelu Slim zamontowano charakterystycznie zgiętą kierownicę typu Hollywood, którą wykończono czarnym lakierem.  To samo uczyniono z manetkami  i obudową reflektora. Takie elementy jak staroświecka tarcza prędkościomierza wbudowana w konsolę na zbiorniku paliwa, czarna pokrywa filtra powietrza oraz czarne felgi i piasty kół wystarczająco dobitnie podkreślają starodawny styl SlimaBo w prawdziwym bobberze sprzed sześćdziesięciu-paru lat najważniejszy był silnik i to on miał przede wszystkim przyciągać uwagę i zazdrosne spojrzenia. A jest czego zazdrościć. W ramę motocykla wstawiono na sztywno balansowany silnik Twin Cam 103B™ o pojemności 1690 ccm z automatycznym dekompresatorem, legitymujący się momentem rzędu 132Nm przy 3250 obr./min. Motor o pojemności większej niż niejeden samochód osobowy zestopniowano z 6-cio biegową skrzynką biegów Cruise Drive™.

Żeby spotęgować efekt twórcy zostawili nawet niewielką szparę pomiędzy rantem siedzenia a zbiornikiem paliwa, aby kierowca mógł oglądać górę masywnego silnika.

 

 

 


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!