Najtańsze SUVy na polskim rynku, czyli co kupić, gdy nie masz zbyt dużo pieniędzy

Europejski rynek SUVów rozwija się, przez co w ofercie polskich dealerów pojawia się coraz więcej aut z tego segmentu. SUVy są efektowne i praktyczne, ale niestety najczęściej sporo droższe od kompaktów. Doradzamy jak ograniczyć koszt zakupu samochodu sportowo-użytkowego (ang. Sport Utility Vehicle).

Ograniczone najtańsze wersje

Niektóre tanie SUVy są bardzo ubogo wyposażone

Ograniczony budżet domowy klienta często każe wybierać pomiędzy zakupem przyzwoicie wyposażonego auta kompaktowego a bardzo ubogą wersją SUVa. Niestety najtańsze SUVy na polskim rynku nie grzeszą poziomem wyposażenia. Za minimalną kwotę, najczęściej nie można liczyć na napęd 4×4, czy automatyczną klimatyzację. Niektórym klientom ten szczegół nie przeszkadza. SUVy uchodzą za auta wygodniejsze od zwykłych kompaktów. Poza tym są po prostu modne. Przedstawiamy SUVy, za podstawowe wersje których, trzeba zapłacić najmniej.

Dacia Duster 1.6 16 V 105 KM

SUV za 39 900 zł!

Dacia DusterDacia Duster ma olbrzymią przewagę nad konkurencją, jeśli wziąć pod uwagę jedynie cenę bazową modelu. Za niespełna 40 tys. można kupić dobrze wyglądającego (z zewnątrz) SUVa z napędem tylko na przednią oś. Najtańsza wersja, nazwana po prostu ,,Duster” jest idealnym rozwiązaniem dla mniej wymagających klientów. Najtańsza Dacia posiada w zasadzie tylko to, co jest niezbędne, aby uzyskać zgodę na wprowadzenie auta na rynek: dwie poduszki powietrzne, ABS, wspomaganie kierownicy. Silnik 1.6 105 KM kiepsko radzi sobie w trasie. W terenie jego potencjał jest większy, ale w tym przypadku może hamować go napęd tylko na jedną oś. (Test: Dacia Duster 1.6 4×4). Do zalet można zaliczyć dość przyzwoite spalanie (średnio ok. 8 l). Podstawowy Duster jest idealną propozycją dla ludzi, którzy bardzo chcą mieć SUVa, ale ich stan konta nie pozwala na zakup lepszego auta. Warto jednak zaznaczyć, że Duster nie jest wcale słabym samochodem. Jego spory potencjał można jednak odkryć dopiero za sprawą zakupu lepszej wersji – najlepiej Laureate 1.5 dCi 110 4×4.

Skoda Yeti 1.2 TSI 105 KM

64 650 zł – to dużo, czy mało za Skodę?

Skoda YetiSkoda Yeti w najtańszej wersji z najuboższym wyposażeniem Easy jest ponad 25 tys. zł droższa od Dustera. To niemal przepaść, ale łatwo wytłumaczalna. Skoda nie ma w ofercie Yeti, wyposażonego tak ubogo jak najtańszy Duster. Wersja Easy nie zawiera co prawda zbyt wielu udogodnień, ale ma m.in. cztery poduszki powietrzne, ESP, elektryczne szyby i lusterka. Ci, którym nie przeszkadza obsługa przednich szyb za pomocą korbki, lista wyposażenia zapewne nie przekona. 25 tys. to dużo, ale Yeti ma też inne zalety. Najważniejszą jest silnik. Moc 105 KM jest taka sama jak w przypadku Dacii, ale 1.2 TSI to o wiele nowocześniejsza konstrukcja. Jednostka generuje pokaźny moment obrotowy 175 Nm w szerokim zakresie obrotów, co czyni z Yeti auto o wiele bardziej dynamiczne (Test: Skoda Yeti 1.2 TSI). Doładowana jednostka zapewnia przyzwoity średni rezultat spalania. 6,5 l na 100 km to wynik całkowicie możliwy do uzyskania. Najtańszy SUV grupy Volkswagena nie jest lepszy od Dacii pod względem designu. Zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz, auto wygląda dość szaro i nieefektownie. Za niespełna 65 tys. otrzymamy oczywiście wersję z napędem tylko na przednią oś, która często miewa kłopoty z trakcją. Żeby w pełni cieszyć się jazdą SUVem Skody trzeba dopłacić do lepszego silnika i napędu na obie osie. Niestety dopłacić sporo…

Kia Sportage 1.6 GDI 135 KM

Doskonałe wyposażenie za 68 800 zł

Kia SportageTylko kilka tysięcy złotych droższa od Skody Yeti jest doskonale wyposażona i ładniejsza Kia Sportage. Wersja wyposażenia S jest najuboższa  w ofercie a mimo to zawiera niemal wszystko, czego potrzeba do bezpiecznej i komfortowej jazdy. Znajdziemy tu m.in. aż sześć poduszek powietrznych, szereg systemów bezpieczeństwa, system audio z sześcioma głośnikami i klimatyzację manualną. Dokupienie tych dodatków do Yeti znacznie przekroczyłoby różnicę cenową między modelami. Tym, co może działać na niekorzyść Kii jest stosunkowo słaby silnik 1.6 GDI. Moc 135 KM wygląda imponująco, ale moment obrotowy 165 Nm osiągany w wysokim zakresie obrotów nie powala na kolana. SUVy z napędem tylko na jedną oś nie zostały stworzone do jazdy w terenie. Użytkownicy najtańszego Sportage’a z pewnością docenią za to dobrą pracę zawieszenia podczas jazdy po utwardzonych drogach. Kolumny McPhersona z przodu zostały tu znakomicie zestrojone z wielowahaczowym zawieszeniem tylnym. Miłośnicy bezdroży mogą zdecydować się na nieco mocniejszą Kię z napędem na obie osie, ale to winduje cenę na poziom powyżej 80 tys. zł.

Hyundai ix35 1.6 GDI 135

Droższy bliźniak – 68 900 zł

Hyundai ix35Aby zaakcentować, że to Hyundai jest najbardziej prestiżową marką koreańską, Azjaci zdecydowali się ustalić cenę bazową modelu ix35 na poziomie 68 900 zł, czyli o 100 zł wyższym niż w przypadku Kii Sportage. To różnica kosmetyczna i takie też występują pomiędzy SUVami obu marek. Najtańszego Hyundaia w wersji Classic napędza ten sam silnik, co Sportage’a – 1.6 GDI, przez co osiągi też są niemal identyczne. Podstawową różnicą między autami jest design, zdaniem niektórych mniej efektowny w przypadku Hyundaia. Jest on za to nieco przestronniejszy i zapewnia lepszą widoczność dla kierowcy. Część użytkowników uważa, że zawieszenie ix35 jest nieco słabiej zestrojone niż w aucie Kii. Zaletą obu koreańskich SUVów jest spalanie. Realnie nie przekracza ono znacznie średnio 7 l na 100 km.

Nissan Qashqai 1.6 117 KM

Prawie SUV za 70 100 zł

Nissan QashqaiNissan Qashqai jest autem, które od momentu pojawienia się na rynku budzi pewne kontrowersje klasyfikacyjne. Niektórzy uważają go za SUVa, inni tylko za crossovera. W rzeczywistości Qashqai stoi na pograniczu segmentów, ale w naszym zestawieniu, zostanie potraktowany jako SUV. Jest w końcu autem, którego terenowe możliwości przewyższają umiejętności zwykłych miejskich aut. Tym, co zaważyło na sukcesie japońskiego auta, od początku była cena. Dziś Qasqai’a można kupić już za 70 100 zł. To atrakcyjna kwota, jeśli zestawić prestiż marki Nissan z producentami tanich SUVów. Jakość Nissana w tym przypadku wymaga od klienta pójścia na pewien kompromis. Najtańszy silnik 1.6 117 KM jest niezbyt dynamiczny. Auto na rozpędzenie się do 100 km/h potrzebuje prawie 12 sekund. Maksymalny moment obrotowy jest jeszcze niższy niż w przypadku koreańskich SUVów (158 Nm). Rekompensatą może być rozsądne spalanie na poziomie ok. 6,5 l na 100 km. Do atutów ,,podstawowego” Nissana zaliczyć można także bogate wyposażenie. Za nieco ponad 70 tys. otrzymujemy wszystkie dostępne systemy bezpieczeństwa (w tym sześć poduszek), audio z czterema głośnikami, klimatyzację manualną i kilka innych ciekawych opcji.

70 tysięcy – górna granica ceny taniego SUVa

SsangYong KorandoW naszym zestawieniu zabrakło dla kilku samochodów, których ceny są atrakcyjne, choć nie najniższe. Warto wspomnieć tu choćby o SsangYongu Korando, który na polskim rynku występuje tylko z turbodoładowanym, dwulitrowym dieslem (83 000 zł). Gdyby samochód był dostępny ze słabszą jednostką benzynową, prawdopodobnie zaliczałby się do najtańszych SUVów. Najtańsza w naszym zestawieniu – Dacia Duster, nawet w najbogatszej wersji i z napędem na obie osie kosztuje mniej niż SUVy Hyundaia, Kii i Nissana. Jest to swego rodzaju rynkowy fenomen, ale należy pamiętać, że wyposażenie najdroższej Dacii jest słabsze niż najtańszego auta z Azji.

Dlaczego warto produkować tanie SUVy?

Niektórzy producenci celowo nie wprowadzają do oferty SUVów z ubiogim wyposażeniem, aby nie obniżać prestiżu marki. Realia polskiego rynku pokazują, że nie zawsze to działanie przynosi pozytywne rezultaty – najtańsze SUVy sprzedają się w naszym kraju świetnie. Wiodący producenci powinni szybko pomyśleć nad stworzeniem konkurencji dla Dacii w cenie ok. 40 tys. złotych, zanim w tych działaniach uprzedzą ich marki chińskie.

 

 


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!