140 km/h po polskich autostradach!

Sejm przyjął zmiany do ustawy „Prawo o ruchu drogowym” i podwyższył prędkość maksymalną na autostradach do 140 km/h.

Maksymalna dopuszczalna prędkość na dwujezdniowych drogach ekspresowych podniesiona zostanie do 120 km/h.

Przyjęte przez Sejm zmiany pozwoliłyby tak naprawdę jeździć szybciej niż przewidują przepisy, ponieważ zmiany wprowadzają margines błędu dla radarów i fotoradarów. Wynosi on 10 km/h. Oznacza to, że jadąc autostradą np. 150 km/h, nie zostaniemy ukarani. Mandat dostaniemy dopiero, gdy licznik pokaże 151 km/h.

Polskie drogi są przygotowane na podniesienie limitów prędkości na autostradach czy drogach ekspresowych, jednak problem nie tkwi w dozwolonej prędkości i stanie dróg, ale wciąż w zachowaniu kierowców.

W przypadku autostrad, czyli dróg niekolizyjnych (na których nie ma skrzyżowań, świateł, a są jedynie zjazdy), zwiększenie limitów prędkości wydaje się być dobrym posunięciem. Pytanie tylko, czy jeśli kierowcy dostaną „zielone światło” do szybszej jazdy, nie będą jeździć jeszcze szybciej, a co za tym idzie, na autostradach będzie bardziej niebezpiecznie? Faktem jest, że mimo dużych prędkości, na autostradach zginęły w ubiegłym roku tylko 43 osoby, co stanowi 1 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych na polskich drogach. Można wysunąć wniosek, że na autostradach kierowcy są bardziej ostrożni i może mniejsza ilość wypadków wynika też z tego, że na autostrady nie wypuszczają się niedzielni kierowcy…

Nowelizacja ustawy ma trafić do prezydenta i jeśli on ją podpisze, zmiana wejdzie w życie od 1 stycznia 2011 roku.

Źródło: PAP


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!