Test:Peugeot 207 CC 1.6 THP, czyli wiatr we włosach
Słońce mocno świeci, a miało padać. Miało być zimno, ale jest tylko wietrznie. Pogoda idealna na grzyby? Nie! Pogoda idealna na test Peugeot 207 CC 1.6 THP.
Z czym kojarzy się jazda z odkrytym dachem? Na pewno z latem, wakacjami i plażą. Mieliśmy okazję się o tym przekonać. Fakt. Lato już za nami, ale to i tak nie przeszkodziło w jeździe z rozwianymi włosami 🙂
Peugeot 207 CC dachem i bez
Peugeot 207 CC prezentuje się nieźle zarówno z dachem, jak i bez. Niektórym wydaje się, że otwieranie dachu trwa długo. Błąd. Za pomocą jednego przycisku możemy mieć niebo nad głową bardzo szybko – cała obsługa trwa 26 sekund.
Czy w czasie jazdy szum i powiew wiatru przeszkadza? Raczej nie, ale przy prędkości 60 km/h można odczuć pierwszy silniejszy podmuch – można jednak dokupić windshot – dopłata 1000 zł, która nawet przy 90 km/h pozwala cieszyć się relatywnym komfortem jazdy. Przy silniejszym wietrze dobrze jest dodatkowo zamknąć okna – ale oczywiście zostawiając otwarty dach – wtedy oprócz radości z jazdy kabrioletem, nie marzną nam tak bardzo uszy 🙂
Tak jak wcześniej wspomniałam obsługa dachu odbywa się za pomocą jednego przycisku, ale patrząc na mechanizm dachu, można mieć wrażenie, że więcej jest się w stanie w tym modelu popsuć właśnie przez ten otwierany dach. A patrząc na proces jego otwierania i zamykania, rodzi się pytanie, jaka jest żywotność tego mechanizmu.
Luksusowe wyposażenie
Peugeot 207 CC 1.6 THP Sport
Wersja wyposażenia Sport zapewnia komfort i wygodę. Fotele wykończone skórą (dopłata 5500 zł) są bardzo wygodne, a ich podgrzewanie zarówno dla kierowcy i pasażera (w trzech poziomach – 1400 zł) jeszcze tę wygodę poprawia. Za model w wersji Sport trzeba zapłacić 87 500 zł. W cenie dostaniemy m.in. automatyczną klimatyzację dwustrefową, przednie pasy bezpieczeństwa pirotechniczne, szybę atermiczną, automatyczny składany dach, czujnik parkowania tyłem czy komputer pokładowy.
Deska rozdzielcza jest dość oryginalna, a białe tarcze zegarów dodają jej jeszcze większego uroku.
Dźwignia zmiany biegów jest usytuowana w bardzo poręcznej odległości, jedyne do czego można się przyczepić, to jej obudowa – szczególnie rano – kiedy samochód nie jest nagrzany – jej wykończenie sprawia, że lodowatą „kulkę” trudno złapać, ale można do tego przywyknąć.
Minusem jest zbyt dużo kierownica – jeśli miało być to auto sportowe, to kierownica powinna być mniejsza, mimo tego, że jest regulowana w dwóch płaszczyznach. Jeśli chodzi o przestrzeń w samochodzie, to miejsca z przodu jest sporo, ale jazda z tyłu jest przeznaczona tylko dla bardzo niskich i drobnych pasażerów. Będąc przy przestrzeni – Peugeot 207 CC to nie samochód na podróże z dużym bagażem. Pojemność bagażnika to 370 litrów, a w wersji cabrio bagażnik zmniejsza się do 145 litrów.
Peugeot 1.6 THP – test drogowy
Pod maską Peugeot 207 CC pracuje doładowany silnik 1,6 THP o mocy 150 KM. Na ogromny plus zasługuje jego elastyczność. Nawet na szóstym biegu samochód „zbiera się” dobrze. Jedyne co przeszkadza w skrzyni biegów, to „imitacja” sportowej skrzyni biegów, która w rzeczywistości nią nie jest, a przełożenia „chodzą” dość głośno. Według specyfikacji Peugeot spala średnio około 7,2 litra na 100 km – w praktyce trochę ponad 8 litrów, więc i tak jest to dobry wynik. Przełożenia skrzyni biegów są krótkie, co sprawdza się podczas dynamicznej jazdy oraz w naszych polskich warunkach drogowych.
Bezpieczeństwo
Po pierwsze układ kierowniczy – wspomaganie progresywne przekłada się na bardzo dobrą zwrotność podczas parkowania, ale również na stabilność podczas jazdy z większą prędkością.
Po drugie układ hamulcowy – Peugeot 207 CC jest wyposażony w system wspomagania hamowania awaryjnego AFU oraz REF – elektroniczny rozdzielacz siły hamowania. Na plus zasługuje system AFU, który podczas hamowania awaryjnego uruchamia światła awaryjne, które po zatrzymaniu trzeba wyłączyć manualnie – jest to rozwiązanie, które na pewno poprawia bezpieczeństwo. Można pochwalić CC za hamulce i dobre zawieszenie.
Multimedia
Testowany Peugeot był nafaszerowany elektroniką. Zaczynając od obsługi automatycznego dachu, komputera pokładowego, elektrycznie chowanych lusterek bocznych (po zamknięciu drzwi), a na samo-ściemniającym się lusterku wstecznym kończąc.
Osobiście spodobał mi się wyświetlacz graficzny komputera pokładowego, który np. w trakcie podnoszenia i zamykania dachu wyświetla cały proces. Na wyświetlaczu możemy sprawdzić średnie spalanie oraz zobaczyć na ile kilometrów starczy nam zatankowane paliwo.
Jeśli chodzi o radioodtwarzacz CD MP3, to można powiedzieć, że obsługa jest trochę zbyt skomplikowana – zbyt dużo przycisków w jednym miejscu. Obsługa jest na pewno łatwiejsza za pomocą kierownicy multimedialnej.
Podobnie jest z nawigacją – wydaje się, że umieszczenie sterowania nawigacji pod ręką obok hamulca ręcznego jest bardziej praktyczne – tutaj jednak było to niemożliwe, ponieważ znajdują się tam przyciski do obsługi dachu i wszystkich szyb.
A co z nawigacją? Spełnia swoje zadanie dobrze, jedyne co jest w niej minusem to jej cena – 3200 złotych. Fakt, jest menu w języku polskim oraz bluetooth, ale mimo to cena trochę może odstraszać.
Podsumowanie
Peugeot 207 CC to alternatywa dla wszystkich, którzy zawsze chcieli mieć kabrioleta, ale nie było to dla nich osiągalne. Cena nie jest bardzo niska, ale na pewno niższa niż ceny samochodów coupe-cabrio z wyższej półki. Ten model to idealny samochód dla kobiet. Wsiadając do tego uroczego Peugeota, od razu chciałoby się jechać na plażę.
Szczerze mówiąc (pisząc) facet w tym samochodzie nie wygląda zbyt dobrze 😛 Przynajmniej nie tak dobrze jak kobieta. 207 rzuca się w oczy bardziej z odkrytym dachem – w końcu kabrio to kabrio 🙂 Żeńskiej części redakcji Peugeot 207 CC bardzo przypadł do gustu i aż żal było go oddawać.
|
|