Chevrolet Tahoe w Polsce, czyli małe ,,Ju Es Ej”
Na polskich drogach rzadko spotyka się amerykańskie auta. Tym bardziej zdziwiłem się, widząc na jednym z łódzkich skrzyżowań trzy nowiutkie Chevrolety Tahoe.
Chevrolet Tahoe – import indywidualny?
Tahoe to olbrzymi SUV – technologiczny bliźniak Cadillaca Escalade’a. Jego długość to ponad pięć metrów. Pod maską pracuje najczęściej benzynowe V8 o pojemności 5.3 l. Czy może być coś bardziej amerykańskiego niż ogromny SUV z automatyczną skrzynią i spalaniem średnim na poziomie 15 l na 100 km?
Ok, pora na wyjaśnienia. Rzeczone trzy Chevrolety Tahoe spotkałem w Łodzi, a więc w samym centrum Polski. Wszystkie znajdowały się na lawecie i wyglądały na fabrycznie nowe (mogło być ich tam więcej, początkowo nie przyglądałem się). Najpierw nie zdziwił mnie ten fakt. Ot, laweta któregoś z dealerów. Po chwili jednak skojarzyłem, że przecież Tahoe nie jest oferowany w Polsce, ani w żadnym kraju Europy. W Stanach kosztuje prawie 40 tys. $. Laweta miała polskie numery rejestracyjne.
Tahoe z silnikiem V8 – nie na polskie ceny
Tahoe trzeciej generacji jest oferowany w USA od 2006 roku. Mało prawdopodobne, by nagle firma zdecydowała się na wprowadzenie auta na polski rynek. Zwłaszcza w dobie kryzysu i rosnących cen benzyny (amerykańskie V8 na gaz? Nie, to chyba zły pomysł). Ale w takim razie, co te auta robiły w Polsce???
Wiedziony ciekawością, postanowiłem zadzwonić do przedstawiciela PR Chevrolet Polska. Pan Wojtek jak zwykle służył pomocą, ale mam wrażenie, że był moim odkryciem równie zdziwiony jak ja. Potwierdził, że Chevrolet nie planuje sprzedaży Tahoe w Europie, a samochody, które widziałem muszą pochodzić z importu indywidualnego.
Kto sprowadza dziś do Polski (co najmniej) trzy luksusowe Chevrolety Tahoe? Nie mam pojęcia. Ale na pewno chciałbym poznać tego jegomościa. Prawdopodobnie jest właścicielem salonu, a zamówienia na egzemplarze, które widziałem zebrał już wcześniej. Choć kto wie. Są w Polsce ludzie zakochani w Ameryce. Większość z nich koncentruje się na pochłanianiu hamburgerów i oglądaniu filmów sensacyjnych. Może jednak znalazł się ktoś, kto postanowił przenieść fragment USA na własne podwórko? Kto bogatemu zabroni kupić Tahoe, czy Escalade’a dla siebie, żony i córki?
P.s.
Kupowanie aut z Ameryki
A co, jeśli ktoś chce kupić tak nieprzystające do naszych warunków auto jak Tahoe? W sieci jest kilka serwisów, oferujących sprowadzenie konkretnego egzemplarza auta z USA. Najczęściej chodzi o sztuki używane, dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność (zaliczkę wpłaca się niemal w ciemno).