Gadżety motoryzacyjne – użyteczne lub dziwne tanie dodatki do samochodu
Rynek motoryzacyjny to nie tylko samochody i części. W ostatnich latach rozwija się rynek motoryzacyjnych gadżetów, które ułatwiają lub uprzyjemniają eksploatację auta. Niektóre z nich mogą być bardzo pożyteczne, inne można uznać za co najmniej dziwne. Oto szybki przegląd oferty moto-gadżetów.
Transmiter samochodowy
Jak działa transmiter mp3?
Coraz bardziej popularnym i użytecznym gadżetem samochodowym jest transmiter mp3. To sprytne urządzenie pozwala słuchać w samochodzie muzyki z pendrive’a lub karty SD, nawet jeśli radio nie jest wyposażone w port, obsługujący takie urządzenia. W jaki sposób? Niewielkie urządzenie podłączamy do gniazdka zapalniczki (12 V). Ustawiamy częstotliwość, którą następnie wprowadzamy także w odbiorniku radiowym. Pendrive’a, czy kartę SD, doczepiamy do transmitera. To naprawdę działa. Ceny transmiterów zaczynają się od kilkunastu złotych. Ale opłaca się zakupić urządzenie za przynajmniej kilkadziesiąt. Najtańsze transmitery często generują szumy i jakość dźwięku jest po prostu słaba. Posiadacze odtwarzaczy kasetowych, mogą skorzystać z innego prostego rozwiązaniu problemu braku portu USB. Na rynku są dostępne kasety-adaptery. Nietypową kasetę wkładamy do odtwarzacza i kablowo podłączamy do iPoda, odtwarzacza mp3, czy discmana.
Jonizator powietrza
Jak oczyścić powietrze w samochodzie?
To urządzenie ma dbać o nasze zdrowie, a konkretnie o jakość powietrza, którym oddychamy podczas jazdy samochodem. Niewielki sprzęt instaluje się w gnieździe zapalniczki. Jak działa? Emituje ujemne jony oraz ozon. Mają one usuwać zanieczyszczenia takie jak bakterie, grzyby, pleśnie, czy wirusy. Usuwać a nie maskować, jak zapewnia niemal każdy z producentów. Jakość powietrza po użyciu jonizatora powinna być odczuwalnie lepsza, wpływać na lepsze samopoczucie kierowcy i pasażerów. Dodatkowo powinien likwidować nieprzyjemne zapachy, np. dymu papierosowego. Ten prozdrowotny gadżet także nie jest drogi. Najlepsze urządzenia można kupić już za 40-70 zł. Najtańsze kosztują kilka złotych, ale nie zawsze warto się nimi interesować. Dlaczego? Są bardzo słabe i ilość emitowanych przez nie jonów nie jest wystarczająca. Mogą służyć jedynie do uzyskania efektu placebo… Za to droższe urządzenia bywają bardzo chwalone za wysoką skuteczność działania.
Rozgałęźnik gniazda zapalniczki
Jak podłączyć kilka urządzeń w samochodzie?
Większość samochodów posiada tylko jedno gniazdo zapalniczki. Stwarza to niemałe problemy, gdy chcemy wykorzystywać kilka urządzeń jednocześnie. Okazuje się, że jednoczesne korzystanie z nawigacji, ładowanie telefonu i słuchanie mp3 poprzez wyżej opisany transmiter jest możliwe! Trzeba tylko nabyć niedrogi rozgałęźnik. Urządzenie jest proste i podobne do klasycznych przedłużaczy, użytkowanych w domach. Czy to działa? W większości przypadków tak. Poza tym, wiele nie tracimy, nawet jeśli wystąpią problemy z urządzeniem. Kosztuje bowiem tylko kilka złotych. Dodatkowo większość rozgałęźników jest wyposażona w port USB, który pozwala np. na ładowanie telefonu za pomocą kabla komputerowego – bez użycia ładowarki samochodowej. Droższe urządzenia mają wbudowaną funkcję testera akumulatora oraz kolorowe diody, które efektownie rozświetlają wnętrze samochodu po zmroku.
Brelok do niezapinania pasów bezpieczeństwa
Jak uniknąć komunikatu o niezapiętych pasach?
Niemal wszystkie nowe samochody, od kilku lat wyposażane są w dźwiękowy sygnalizator niezapiętych pasów bezpieczeństwa. Zazwyczaj irytujący dźwięk, zmusza w końcu nawet najbardziej opornego kierowcę do zaciśnięcia klamry. Nie wszyscy jednak poddają się bez walki. Gadżety motoryzacyjne nie zawsze dbają o to, by podróż była bezpieczna. Przykładem jest brelok do pasów bezpieczeństwa. Jest to zwykły kawałek metalu, ukształtowany tak, by po włożeniu go do gniazda pasa, komputer przestał nadawać komunikat ostrzegawczy. To niebezpieczne, acz bardzo proste urządzenie można kupić za kilkadziesiąt złotych. Podobno jest uniwersalny – pasuje do wszystkich samochodów. Sprzedawcy na wszelki wypadek umieszczają przy nim komunikat: ,,Zakaz używania podczas jazdy„.
Grzejnik samochodowy
Jak szybko ogrzać wnętrze samochodu?
Chyba nikt nie lubi marznąć podczas jazdy samochodem. Niestety zimą, zwłaszcza przy dużych mrozach, musimy bardzo długo czekać aż silnik osiągnie optymalną temperaturę i zacznie ogrzewać wnętrze pojazdu. Sposób na szybsze osiągnięcie znośnej temperatury w aucie wymyślili konstruktorzy termowentylatora samochodowego. Może on służyć jako grzejnik zimą oraz jako wentylator latem. Podłącza go się oczywiście do gniazda zapalniczki. Nagrzewa się dość szybko i pracuje na podobnej zasadzie co suszarka. Z tego też względu można używać go do odmrażania szyb (zazwyczaj posiada bardzo długi kabel i uchwyt, pozwalający na używanie go na zewnątrz samochodu). Nie warto uruchamiać termowentylatora, gdy silnik nie jest uruchomiony, ponieważ może bardzo osłabić akumulator. Nie może więc służyć jako ogrzewanie postojowe. Sprawność tego urządzenia nie jest zbyt wysoka i raczej nie możemy spodziewać się rewelacyjnych efektów. Ale mroźna zima często skłania ku temu, by korzystać ze wszystkich dostępnych sposobów na dogrzanie wnętrza auta. Atutem urządzenia jest cena. Praktycznie zamyka się w przedziale 40-70 zł.
Breloczek samochodowy z kamerą
Jak szpiegować współpasażerów?
Z myślą o ludziach, którzy lubią bawić się w detektywów, powstał samochodowy gadżet, umożliwiający nagrywanie filmów (z dźwiękiem) oraz robienie zdjęć, zamknięty w…breloku. Całe urządzenie wygląda identycznie jak pilot do obsługi centralnego zamka samochodowego. Posiada sprytnie ukrytą kamerkę i mikrofon. Jakość nagrywanych przezeń filmów nie jest wysoka (rozdzielczość 720×480), ale wystarczająca, by np. dowiedzieć się, co dzieje się w naszym samochodzie, gdy pożyczamy go koledze, czy dzieciom. Brelok jest z założenia sprzętem szpiegowskim. Posiada diodę wskazującą stan pracy, ale podczas nagrywania jest ona wyłączona, co jeszcze bardziej utrudnia dekonspirację. Gdy nie bawimy się w detektywa, urządzenie, za sprawą dołączonego do zestawu kabla, może służyć nam jako pojemny pendrive. Przeważnie posiada bowiem dysk o pojemności 4 GB. Cena nietypowego breloka jest niska jak na zakres możliwości, które oferuje. To od 70 do 100 zł. A przecież szpiegować za pomocą kamery ukrytej przy kluczykach można nie tylko w samochodzie. Taki zestaw nie wzbudzi podejrzeń także w innych miejscach.
Pomysłowość producentów gadżetów
Patenty dla producentów samochodów
Przedstawione przedmioty to tylko nieduża część gadżetów, projektowanych po to, by ułatwić, uprzyjemnić, czy też udziwnić podróżowanie samochodem. Większość z tych pomysłowych urządzeń nie działa zbyt dobrze, ale też nie kosztuje zbyt wiele. Korzystanie z nich może być sposobem na pokonanie nudy podczas dłuższej podróży, czy codziennego stania w korkach. Kto wie, być może niektóre z prezentowanych rozwiązań, kiedyś na szeroką skalę zastosują producenci samochodów?