Zapomniane ikony motoryzacji: Volvo 480

Volvo 480 jest najlepszym przykładem, że skandynawski koncern w latach 80-tych produkował nie tylko kanciaste i do bólu toporne auta. Bohaterem dzisiejszej prezentacji jest model absolutnie unikatowy. Małe coupe Volvo jest tak charakterystyczne, że kłopotem jest porównać je do jakiegokolwiek innego auta.

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

Volvo 480 (1986-1995)

Nadwozie i wnętrze – szwedzka Honda Civic

Wielu kierowców, przechodniów czy innych zaintrygowanych otwiera szeroko oczy, pytając: ,,Co to?”.  Taka sytuacja dla posiadaczy tego nietuzinkowego auta to miód na serce. Niestety aby stać się posiadaczem pięknego, oryginalnego auta ze Skandynawii trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż o konkretną ofertę trudno.
Volvo 480 to 3-drzwiowy hatchback produkowany w latach 1985-1995. Został zaprezentowany publiczności na salonie w Genewie w 1986 roku i miał pokazywać duże możliwości firmy. Model produkowano w holenderskiej fabryce Volvo do roku 1995. Auto posiadało bardzo rzadko spotykane nadwozie typu „shooting brake’’. Był to mix nadwozia kombi zaprojektowanego w sportowym stylu. Co ciekawe, wspomniany typ nadwozia przeżywa obecnie swój renesans. Nowa generacja Mercedesa CLS oraz BMW Serii 6 Gran Touring oparte zostaną właśnie o ten typ nadwozia.
Auto jako jedyne w całej historii Volvo wyposażono w podnoszone reflektory. Obecnie model ten jest traktowany jako klasyk. 3-drzwiowa karoseria zapewniała wygodną podróż dla czwórki pasażerów, na osobnych fotelach. Bagażnik mieścił skromne 160 litrów. Nadwozie auta wpisywało się w sportowy styl z lat 80. Długi przód oraz wyrazista linia boczna dodawała autu dynamicznego charakteru i nieco przypominała Hondę Civic. Detale takie jak firmowy wlot powietrza przeniesiony pod tablicę rejestracyjną i szklana tylna klapa bagażnika do dzisiaj wzbudzają zainteresowanie. Rozwiązanie to nawiązywało do sportowego Volvo sprzed lat, modelu p1800ES. Co ciekawe pomysł ten został użyty po raz kolejny w modelu C30, co jest nawiązaniem do historii marki. Za stylistykę auta odpowiadał holenderski projektant John De Vries. Futurystyczna w tamtych latach deska rozdzielcza to pomysł Petera Horburya.
Wartą opisania była też wersja cabrio. Pracowano nad nią od 1987 roku. Zaprezentowano ją podczas targów motoryzacyjnych w Genewie w 1990 roku. Model z tym nadwoziem niestety nie trafił do seryjnej produkcji z powodu bardzo restrykcyjnych wymagań szwedzkiego producenta z zakresu bezpieczeństwa. Wszystkie prototypy do dziś można oglądać w muzeum szwedzkiej firmy.

Typ nadwozia: shooting brake
Wymiary: 4258 x 1710 x1323 mm
Rozstaw osi: 2505 mm
Masa własna: od 1016 kg

Zawieszenie Volvo  480

Świetne własności jezdne dziełem Lotusa

Volvo 480 był pierwszym modelem szwedzkiej firmy, posiadającym napęd na przednią oś. Auto bazowało na płycie podłogowej wykorzystywanej przez modele 440 i 460. Samochód wykazuje się świetnymi właściwościami jezdnymi. Przy zestrojeniu zawieszenia pracowali inżynierowie brytyjskiego Lotusa. Z przodu w aucie zamontowano kolumny McPhersona, z tyłu belkę zespoloną z drążkami Watta i drążkiem Panharda. Pracę zawieszenia należy ocenić wysoko pod względem walorów trakcyjnych. Prowadzenie jest pewne. Jednak nie jest to komfortowy samochód. Wymiary auta sprawiają, że jest twarde na dziurach, a przy szybkiej jeździe potrafi myszkować na nierównej drodze.

Wyposażenie atutem Volvo 480

Podgrzewane fotele i komputer pokładowy

Auto posiadało bogate wyposażenie. Komputer pokładowy, ABS, kontrola trakcji, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka, podgrzewane fotele. Gadżetami wartymi wspomnienia były podświetlane w nocy i podgrzewane zamki drzwi oraz kontrola przepalonych żarówek. Volvo 480 pomimo, iż produkowane było pod koniec lat 80., wyposażono w system pozwalający na gaszenie świateł z opóźnieniem, odpowiednik stosowanego współcześnie ,,follow me home”. Pomimo niewielkich rozmiarów, wnętrze potrafi zapewnić wysoki komfort podróży. Auto wyposażono w cztery oddzielne fotele. Jakość podróżowania jest identyczna z tyłu jak i z przodu. Fotele są wygodne. Tylne wyposażono w regulację pochylenia oparcia, a przednie dodatkowo w regulację podparcia lędźwi.

Silniki turbodoładowane od Porsche – napęd 480

Model 480 oferowany były jedynie z silnikami benzynowymi. Motory wolnossące stworzone zostały na licencji Renault, wykonane były z wysokiej klasy materiałów i generalnie psują się bardzo rzadko. W początkowym okresie produkcji, Volvo 480 napędzał silnik rzędowy – czterocylindrowy motor o pojemności 1.7 litra i mocy 102 KM. Warto wspomnieć, że po raz pierwszy w historii marki umieszczony był poprzecznie. W roku 1988 dołączyła do niej 120-konna wersja Turbo o tej samej pojemności. Silnik z turbosprężarką Garett T2 to efekt współpracy inżynierów Porsche. Motor pracuje płynnie. Moment obrotowy dostępny jest praktycznie od niecałych 2 000 obr/min. Z technicznego punktu widzenia jest to bardzo zaawansowana konstrukcja. Turbina oraz głowica silnika chłodzone są cieczą, obsługiwaną przez niezależną pompę elektryczną. Dodatkowo wzmacniana głowica oraz zawory pokryte zostały sodem w celu zwiększenia wytrzymałości. Pięć lat później wersję wolnossącą zastąpiła jednostka 2.0 l o mocy 110 KM o poprawionej charakterystyce momentu obrotowego.
Napęd przekazywany był na oś przez 5-biegowe manuale oraz 4-biegowe skrzynie automatyczne. Ponieważ auto waży około 1000 kg, nawet w wolnossącej wersji 1.7 było dynamiczne. Turbosprężarka pozwala uzyskać dodatkową moc i zapewniała sportowe osiągi.
Zużycie paliwa w wersji z turbosprężarką wynosi – w mieście 9-11 litrów/ 7-8 litrów w trasie.

Volvo 480 i koszty utrzymania

Ceny serwisu 480

Części mechanicznych na rynku jest dużo a ich ceny nie przyprawiają o zawrót głowy (prawie wszystkie są wspólne z modelami 440 i 460, dużo bardziej powszechnymi). Elementy karoserii są trudno dostępne. Można poszukać ich z aut przeznaczonych do rozbiórki. W modelu 480 nie występują repaturki. Zabezpieczenie antykorozyjne tak jak w innych modelach Volvo prezentuje się solidnie. Rdza pojawia się rzadko. Należy zwrócić uwagę na tylne nadkola. Mają one nie osłonięty rant na którym lubi osadzać się błoto, co może skutkować pojawieniem się korozji. Występowanie rdzy świadczy o niedbałym podejściu poprzednich właścicieli do auta.
Nowe tylne lampy w serwisie kosztują 600 zł za sztukę, drzwi boczne – 2500zl, 4xklocki/4x tarcze hamulcowe -450 zł

Podsumowanie

Volvo 480 nie miał być samochodem masowym i tanim. Podczas niemal 10 lat produkcji, z taśm produkcyjnych zjechało zaledwie 76 375 egzemplarzy. Zapewne więcej Corolli wyprodukowano w ciągu pół roku, ale czy jest sens porównywać oba auta? Volvo w tamtych czasach było 3 razy droższe od modelu z Japonii. Zestawiając to z dzisiejszymi cenami Volvo 480 kosztowało około 150-190 tysięcy złotych. Ostatnia 480-ka zjechała z taśmy produkcyjnej holenderskiej fabryki Volvo, 7 września 1995 roku. Na zakończenie wprowadzono wersje limitowane takie jak ,,Turbo”, ,,Celebration” (w Wielkiej Brytanii) czy ,,Colletion”. Każda z nich liczyła 480 numerowanych egzemplarzy.
Dziś jego stylistycznym potomkiem jest C30 zaprezentowany w 2006 roku. Tak jak swój poprzednik, wyposażona w cztery niezależne siedzenia i charakterystyczną tylną klapę. Volvo 480 jest w Polsce autem bardzo rzadkim. Dla wielu kierowców ten fakt jest niezaprzeczalnym atutem. Zalety to solidne nadwozie, dobry dostęp części oraz trwałe silniki. Auto ma unikalny charakter i jest świetnym materiałem na oryginalnego Youngtimera.