Test: Mitsubishi ASX 1.6 117 KM – SUV jaki jest, każdy widzi
Zawarta w tytule parafraza definicji z pierwszej polskiej encyklopedii powszechnej to nie do końca sprawiedliwa charakterystyka Mitsubishi ASX z silnikiem 1.6 MIVEC 117 KM. Ten SUV z napędem na przednią oś ma wiele do pokazania. Zatem…
Mitsubishi ASX i więksi bracia
ASX pod względem wielkości, mieści się w środku stawki aut Mitsubishi, oferowanych na polskim rynku. Jest tak, ponieważ japońska marka specjalizuje się w dużych samochodach i poza miejskim SUVem ma w ofercie jeszcze większego Outlandera, terenowe Pajero i pickupa L200. Mniejszymi autami są Colt, Lancer oraz elektryczny i-MiEV. Pytać można: ,,po co Mitsubishi tyle dużych aut w ofercie?”. Może po to, by móc pochwalić się największym wyborem na rynku.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC – dlaczego tylko 2WD?
Design Mitsubishi – przede wszystkim na zewnątrz
ASX jest małym SUVem. Ze względu na gabaryty porównać go można z Nissanem Qashqaiem. Jego naturalnym środowiskiem jest więc miasto i w związku z tym dziwić nie powinno, że z silnikiem benzynowym jest oferowany tylko w wersji z napędem na przednie koła. Układ 4WD można mieć tylko z dieslem 1.8 DID. Zanim przejdziemy do dywagacji na temat tego, ile jest w ASX z kompaktu a ile z SUVa, przyjrzyjmy mu się z zewnątrz. To efektownie wystylizowane auto. Niewiele SUVów, jeżdżących po polskich drogach może pochwalić się tak nowoczesnym designem nadwozia. ASX posiada monstrualny grill i skośnie zarysowane reflektory, linia dachu bardzo delikatnie opada. Śmiałe boczne przetłoczenie powoduje, że auto prezentuje się nieźle także z profilu. Tył jest raczej standardowy, ale absolutnie nie ujmuje uroku. Tak ciekawie wyglądające auto aż zaprasza do środka. A tam… nie jest równie dobrze. O ile czarne skórzane fotele prezentują się dobrze, deska rozdzielcza utrzymana w tej samej, ponurej, stylistyce wygląda archaicznie. O lifting prosi się każdy element oprócz zegarów. Te świecą wyjątkowo i choć lepiej komponują się w sportowym Lancerze, ich obecność tutaj także jest uzasadniona.
Wygodne Mitsubishi ASX
Na komfort jazdy nie powinni narzekać przede wszystkim pasażerowie przednich siedzeń. Są one bardzo wygodne i doskonale dopasowane. Wysokim kierowcom może jedynie przeszkadzać krótkie podparcie na nogi. Przestrzeni wewnątrz ASX jest w ogólnym rozrachunku niewiele, co widać zwłaszcza na tylnych siedzeniach. Wnętrze SUVa Mitsubishi praktycznie nie różni się od wnętrza zwykłego auta kompaktowego. Z tyłu zmieścimy więc tylko dwie osoby, jeśli zależy nam na tym, by pasażerowie nie narzekali podczas dłuższej podróży. Plusem ASX jest dobrze działająca klimatyzacja (testowana wersja to Instyle). To zadziwiające, że już w kilka minut po starcie, auto z tak małym silnikiem potrafi skutecznie nagrzać wnętrze. Dobrze sprawuje się też system dostępu bezkluczykowego KOS (wersja Intyle). Wystarczy mieć kluczyk przy sobie, by za pomocą krótkiego dotknięcia przycisku ,,Start”, uruchomić samochód.
Czy SUV to bezpieczne auto na zimę?
Auta o podwyższonym prześwicie (ASX – 195 mm), uchodzą za idealne na zimowe, śnieżne dni, w które jak zwykle zima zaskoczy drogowców. Podczas testu zaistniały takie okoliczności. Wysokie nadwozie rzeczywiście dobrze sprawdza się przy przebijaniu przez śnieg (oczywiście do pewnego poziomu – napęd 2WD). Nie do końca prawdą jest jednak, że jadąc SUVem unikniemy poślizgów . Na szczęście ASX wyposażony jest w szereg systemów bezpieczeństwa – np. aktywną kontrolę trakcji (TCL) i stabilizacji pojazdu (ASC). Jest też ABS z EBD. Te systemy podczas jazdy po śliskiej nawierzchni muszą wspierać kierowcę bardzo często, co i tak nie oznacza, że możemy jechać pewnie. Cóż, na lodzie nie ma żartów i zawsze trzeba po prostu uważać.
Silnik 1.6 MIVEC 117 KM – test
O zawieszeniu Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASX możemy nabyć tylko z silnikiem benzynowym 1.6 lub dieslem 1.8. Jednostka 1.6 MIVEC generuje 117 KM mocy i maksymalny moment obrotowy na poziomie 154 Nm. Wycofanie jednostki 1.8 MIVEC było dobrym rozwiązaniem, gdyż tamten, niewiele mocniejszy silnik, cechował się dużo gorszą ekonomią. 1.6 MIVEC to benzynowy silnik wolnossący ze zmiennymi fazami rozrządu. Nie zapewnia tak zadowalających osiągów jak jednostki turbodoładowane, ale nie można też powiedzieć, że jest słaby. Przy okazji może się okazać o wiele trwalszy niż nowoczesne jednostki, wyposażone w turbinę. Silniki MIVEC cieszą się dobrą opinią. Są odporne na intensywną eksploatację i jazdę na krótkich dystansach. 117 KM to wartość optymalna do spokojnego przemieszczania się i bezpiecznego wyprzedzania. Przyspieszenie do 100 km/h w 11,4 s mówi samo za siebie. Można oczywiście próbować jeździć ASXem dynamicznie, ale powyżej 4 tys. obr./min. w kabinie robi się nieprzyjemnie głośno. Przeciętne osiągi nie są czymś, co może zdemotywować do jazdy SUVem Mitsubishi. Atutem tego auta jest świetnie zestrojone, bardzo komfortowe zawieszenie. Z tyłu zamontowano układ wielowahaczowy i sprężyny śrubowe ze stabilizatorem. Na siedemnastocalowe felgi nałożono opony o wysokim profilu, przez co nawet na nierównościach, auto spisuje się bardzo przyzwoicie.
Średnie spalanie 7,1 l na 100 km – wynik testu
Nie zmusisz ASX do wysokiego spalania
Mały silnik 1.6 zastąpił większą i zbyt paliwożerną jak na dzisiejsze normy konstrukcję. Sam także nie jest może królem ekonomii, ale ma jedną bardzo ważną cechę. ASX pali w trasie około 6 litrów na 100 km, w mieście wartość ta wzrasta do około 8 l, ale ciężko zmusić je do tego, by paliło naprawdę dużo. Wiele testowanych przez nas, z założenia ekonomicznych aut, posiada silniki, które są oszczędne przy spokojnej jeździe, ale potrafią zwiększyć spalanie nawet dwukrotnie, gdy zaczniemy mocniej wciskać pedał gazu np. Skoda Yeti 1.2 TSI. W ASX ten problem nie występuje. Spalanie zwiększa się przy dynamicznej jeździe, ale nie przekracza granic zdrowego rozsądku.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC 117 KM – stosunek jakość/cena
Chłodzony schowek na rękawiczki
Ceny testowanej przez naszą redakcję wersji Mitsubishi ASX z silnikiem benzynowym 1.6 MIVEC 117 KM z pakietem wyposażenia Instyle zaczynają się od 101 890 zł. Do tego można dokupić jeszcze nawigację i kamerę cofania (8 000 zł). Podane ceny nie uwzględniają rabatu na modele z poprzedniego rocznika. Teraz, gdy zdecydujemy się na zakup auta za gotówkę, otrzymamy 8 500 zł rabatu. Możemy też wybrać jeden z dostępnych kredytów 0 %. Najważniejszym pytaniem jest to, czy warto kupować miejskiego SUVa za prawie 100 tys. zł? Na to każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Najtańszy ASX – z tym samym silnikiem, ale gorszym wyposażeniem kosztuje z rabatem 66 800 zł. To dobra okazja, bo nawet ta wersja posiada wszystkie systemy bezpieczeństwa, elektryczne lusterka i klimatyzację (manualną). Za najbogatszą odmianą Instyle przemawia efektowny panoramiczny dach, system KOS i elektrycznie regulowany fotel kierowcy. Są także dodatki, których producent chyba do końca nie przemyślał. Np. ,,Pakiet Styling” obejmuje kilka plastikowych, chromowanych dodatków, które dodają ASX uroku. Jest ich niewiele, za to kosztują aż 2 216 zł, nie wliczając montażu. Mimo wszystko faworytem jest dostępny już od wersji Invite, podświetlany i chłodzony schowek na rękawiczki. Jak to dobrze w zimowe dni, mieć możliwość schłodzenia sobie rękawiczek we własnym samochodzie.
Mitsubishi ASX jest SUVem małym, ale użytecznym w polskich warunkach. Posiada skromny, ale ekonomiczny silnik, doskonałe zawieszenie i kilka innych niepodważalnych zalet. W najtańszej wersji nie kosztuje obecnie wcale zbyt drogo a to, co oferuje skutecznie pokrywa wydatek. Producent uważa ASX za głównego konkurenta, bardzo popularnego w Polsce, Nissana Qashqaia. Niewątpliwie SUV Mitsubishi jest ciekawą alternatywą dla tego auta.
Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC 117 KM – dane techniczne |
|||||||||||||||||||||||||||||||
|
|