Saab żyje… przynajmniej w szwedzkich wyścigach

Chociaż przyszłość legendarnej szwedzkiej marki nie maluje się w jaskrawych kolorach, to fani Saaba mogą być chociaż w pewnym stopniu usatysfakcjonowani. Team wyścigowy Flash Engineering w tegorocznej serii wyścigów turystycznych TTA, wystawi do boju cztery bolidy zbudowane w oparciu o Saaba 9-3. Jest to hołd i jednocześnie nadzieja na lepsze jutro dla szwedzkiego producenta samochodów, który znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i jest pod zarządem komisarycznym.

Saab powraca do wyścigów

Saab 96 – legenda wyścigów

Kiedy ktoś wypowiada w naszej obecności słowo Saab, wówczas najczęściej myślimy o samolotach, kłopotach finansowych szwedzkiej marki samochodów, turbodoładowanych silnikach, eleganckich sedanach o ponadczasowej linii czy charakterystycznych, inspirowanych lotnictwem, deskach rozdzielczych. Zagorzali fani rajdów samochodowych z pewnością będą kojarzyć Saaba także z licznymi sukcesami w rajdach samochodowych. Rajdowy Saab 96 odnosił wiele zwycięstw w rajdachPrzed ponad czterdziestu laty Erik Carlsson, legendarny szwedzki kierowca rajdowy, odnosił za kierownicą Saaba 96 (na zdjęciu) swoje najbardziej spektakularne sukcesy. W latach 1960, 1961 i 1962 wygrywał w Rajdzie RAC (Royal Automobile Club Rally), a w 1962 i 1963 roku zwyciężał w Rajdzie Monte Carlo. To właśnie dzięki zwycięstwom Carlssona, Saab stał się rozpoznawalny i został zauważony na arenie międzynarodowej. Sukcesy w sporcie motorowym zaowocowały także konstruowaniem coraz to doskonalszych i niezawodnych silników do aut cywilnych oraz produkcją sportowych samochodów z logiem Saaba na masce (trzy generacje modelu Sonett).

„Moje serce bije od zawsze dla Saaba. Wiadomość o ponownym udziale samochodu tej marki w sporcie motorowym rozgrzewa serca wszystkich miłośników legendarnej, szwedzkiej marki. Jestem szczęśliwy i dumny z tego, że są jeszcze ludzie, którzy wierzą w Saaba i nie pozwolą o nim zapomnieć” – powiedział Eric Carlsson.

Saab 9-3 ze stajni Flash Engineering

Każdy kto myślał, że „Saab jest martwy” jest w błędzie. Saab żyje. A dokładniej rzecz ujmując: Saab powróci, by ścigać się w szwedzkiej serii wyścigów samochodów turystycznych TTA.

„Przez 40 lat tęskniłem za walką jaką na torze wyścigowym toczyły między sobą modele Saaba i Volvo. Moje marzenie i tęsknota odeszły właśnie w niepamięć. W tegorocznych wyścigach TTA ponownie będę mógł oglądać pojedynki dwóch odwiecznych rywali ze Szwecji.” – powiedział Jan Nilsson, dyrektor zarządzający Flash Engineering, w barwach którego będzie jeździł Saab 9-3.

Z zewnątrz wyścigowy bolid od swojej cywilnej wersji różni się nowymi zderzakami, poszerzonym nadwoziem i nadkolami oraz zmienionymi progami. Specyfikacja silnika nie jest jeszcze znana. Swój udział w premierowych wyścigach serii TTA zapowiedziało także BMW i Citroën.

Wyścigowy Saab 9-3 - tył

 

 


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!