Test: Nissan Micra 1.2 – miejskie auto w wersji Maxi
Facelifting – czyli koncepcja bez zmian
Po niedawnym facelintingu nadwozie Micry jest odrobinkę nowocześniejsze, jednak zmiany są kosmetyczne. Znajomy i rozpoznawalny kształt Micry pozostał bez zmian. Niektórzy kierowcy kojarzą Micrę jako najmniejszego Nissana, jednak ten mały Japończyk w miarę upływu lat, z generacji na generację mocno podrósł… Dzięki temu, najtańszy Nissan (Micra) nie może być porównywalny z np. najtańszą Toyotą (Aygo) tylko z większym Yarisem, choć wnętrze ma i tak obszerniejsze…
Wnętrze MAXI
Zostawmy jajkowatą bryłę nadwozia i przyjrzyjmy się wnętrzu – to jest główny atut Micry. Zarówno dla kierowcy, jak i pasażerów wygospodarowano sporą ilość miejsca, dodatkowo (co jest bardzo istotne w przypadku auta miejskiego) – dzięki dużej powierzchni szyb widoczność jest na bardzo dobrym poziomie.
W porównaniu do starszej wersji ( Nissan Micra 1.2 DIG-S), wnętrze zmieniło się niewiele. Nie jest to problemem, na tle konkurencji i tak wygląda nieźle. Poprawiono obsługę nawigacji, przeliczanie tras odbywa się znacznie szybciej. Podobnie jak w przypadku większości aut z kokpitem wykończonym czarnym, błyszczącym plastikiem, na kokpicie Micry dość szybko są widoczne odciski palców – cena za design.
Miejskie auto w mieście
Samochody typu Nissan Micra, często są kupowane ponieważ mają stosunkowo tanie – choć ich prawdziwym przeznaczeniem jest jazda miejska. W takich warunkach Micra sprawdza się doskonale. Przestronne wnętrze, świetna widoczność, zawieszenie dobrze tłumiące nierówności oraz ekonomiczny silnik który…daje radę. 80-konna jednostka benzynowa zapewnia niezłe osiągi (0-100 km/h – 13,7s) oraz wystarczającą elastyczność. Niestety, kultura pracy trzycylindrowego silnika 1.2 nie zachwyca, konkurencyjne pojazdy (Skoda Citigo) są wyposażone w silniki generujące mniej wibracji, ,,przyjemniejsze” dla ucha. Chociaż z drugiej strony, może lepiej nie narzekać na silniki 3-cylindrowe, kto wie czy następna generacja Micry nie będzie miała dwucylindrowego silnika z turbo (jak Fiat Panda?).
Miejskie auto w trasie
Pewne cechy Micry są zaletami w jeździe miejskiej: dające przestrzeń stosunkowo wysokie nadwozie lub miękkie zawieszenie dobrze tłumiące nierówności (których przecież u nas nie brak). Te same cechy sprawiają, że na autostradzie Micra niezbyt się sprawdza. Auto jest podatne na boczne podmuchy wiatru i niezbyt stabilne przy wyższych prędkościach. Szybsza jazda na zakrętach również nie jest domeną Micry – to po prostu typowe auto do spokojnej jazdy, ma to również sens ekonomiczny. Przy stałej prędkości 90 km/h Micra z 80-konnym silnikiem 1.2 spala 4,3 l/100 km, jeśli jednak chcemy podróżować z prędkością 120 km/h spalanie wzrasta aż do 7,5l/100 km – to stanowczo za dużo. Dzieje się tak głównie ze względu na to, że wysokie (i krótkie) nadwozie nie jest zbyt opływowe, a jak wiemy z lekcji fizyki, opór powietrza jest proporcjonalny do kwadratu prędkości…
Nissan Micra 1.2 – wady i zalety
W testowym Nissanie było coś fajnego i zarazem trudnego do zdefiniowania. Pewne cechy takie jak spalanie, czy przestronność są ,,mierzalne”, ale testowa Micra ma swój urok – trochę jak w Mini. Nie wiem co to jest, może kolor, może okrągłe kształty – coś sprawia, że to auto wydaje się być…sympatyczne.
Zalety:
- Ciekawy design nadwozia i wnętrza
- Niezłe osiągi, dobra elastyczność silnika
- Przestronne wnętrze i dobra widoczność
- Świetna zwrotność i poręczność
- Niskie spalanie przy spokojnej jeździe (średnie spalanie testowe 6,1 l/100 km)
- Stosunkowo wysoki komfort jazdy
Wady:
- Niska kultura pracy silnika
- Wysokie spalanie przy szybkiej jeździe ( pow. 120 km/h)
- Niestabilne zachowanie przy dynamiczniejszej jeździe
- Wysoka cena zakupu
Podsumowanie
Nissan Micra to dość udane auto miejskie, jest tylko jeden problem… Po co kupować Micrę, jak można dołożyć 3 tys.zł i kupić większego i bardziej komfortowego Nissana Note? Nowy minivan od Nissana jest praktycznie pod każdym względem lepszy, nawet spalanie ma niższe… Choć z drugiej strony, może się okazać, że Micra – tak po prostu – bardziej się będzie podobać kobietom, to może wystarczyć!