Kontroluj naprawę w serwisie

Podmienianie części, niekompletny serwis, czy niekończący się czas oczekiwania na samochody to powszechne problemy osób odpowiedzialnych za stan firmowych aut. Chociaż nie jesteśmy w stanie w pełni zweryfikować pracy mechanika, część jego pracy może być pod naszą obserwacją.

Informacja: Rikaline

serwisOddając samochód do warsztatu w celu przeglądu czy naprawy usterki, liczymy na profesjonalną obsługę i rzetelne wykonanie pracy. Niestety niejednokrotnie rzeczywistość wygląda inaczej. Nagminnie zdarza się, że serwisanci nie wykonują pełnego badania pojazdu, oceniając jedynie pobieżnie jego stan. Wbrew pozorom, sytuacje te nie są domeną jedynie małych, garażowych warsztatów. Bardzo często na szybkiej i niedbałej pracy próbują zaoszczędzić również autoryzowane salony.

Do jeszcze poważniejszych uchybień zaliczyć można nieuprawnioną wymianę podzespołów na gorsze, czy doliczanie do rachunku niewykonanych usług lub nowych części, które w rzeczywistości nie zostały zainstalowane. Takie pseudonaprawy generują dodatkowe koszty wynikające z coraz częstszych napraw oraz powodują intensywniejsze zużywanie pojazdów, które działają na gorszych jakościowo podzespołach. Nie jesteśmy jednak bezsilni. Przede wszystkim zawsze należy poprosić o zwrot starych części oraz wydanie gwarancji na nowe. W razie problemów będzie ona podstawą do reklamacji. Można również dyskretnie oznaczyć markerem katalizator czy elementy silnika, aby mieć pewność, że nie doszło do ich nieuprawnionej zamiany lub odwrotnie – że zostały wymienione, jeżeli płacimy za nowe.

Przebieg pod stałym nadzorem

Rozwiązaniem umożliwiającym bieżącą kontrolę tego, co dzieje się z pojazdami oddanymi do serwisu, oraz zaoszczędzenie czasu i pieniędzy na kolejne naprawy, jest zainstalowanie lokalizatora GPS. Dzięki niemu możemy w dowolnej chwili sprawdzić położenie auta oraz działania przeprowadzane we współpracy z komputerem samochodowym.

– Jedną z funkcji lokalizatora GPS jest możliwość uruchomienia funkcji Geo – Ogrodzenia – wyjaśnia Piotr Majewski z firmy Rikaline, twórcy platformy GpsGuardian. – Umożliwia ona zaprogramowanie obszaru, po którego opuszczeniu drogą mailową lub sms-em zostanie wysłana wiadomość do menadżera floty. W praktyce oznacza to, że jeżeli ograniczymy w ten sposób obszar warsztatu i parkingu, otrzymamy informację kiedy i czy samochód wyjechał na jazdę próbną.

 

Urządzenie skonfigurowane z komputerem samochodowym będzie także odczytywało parametry takie jak przebieg pojazdu i prędkość z jaką się poruszał. Wszelkie nadużycia, np. za szybka jazda, ruszanie na pełnym gazie z wychłodzonego silnika czy z piskiem opon, zostaną odnotowane i umieszczone w raporcie generowanym za pośrednictwem platformy internetowej.

Informacja o obszarze po jakim poruszał się pojazd i liczbie przejechanych kilometrów pozwoli także sprawdzić, czy nie był on używany do celów prywatnych. Ma to szczególne znaczenie w przypadku, gdy zostaniemy poinformowani o konieczności pozostawienia firmowego auta w serwisie na dłużej, np. na weekend. Monitoring wykryje podejrzanie wysoki przebieg pojazdu i przedłużające się postoje w nieznanych miejscach. Jeżeli natomiast mechanik będzie przekonywał, że auto od kilku dni jest na podnośniku i wymaga dalszej naprawy, a monitoring wskazuje, że samochód był w użytku lub stał na parkingu, również jesteśmy w stanie to zweryfikować.

Monitoring GPS pozwala także na kontrolę poziomu i jakości paliwa, dzięki możliwości zamontowania sondy paliwowej. Umieszczona w baku, na bieżąco kontroluje i rejestruje jego ubytki. W ten sposób jeżeli dojdzie do kradzieży benzyny natychmiast się o tym dowiemy. Dodatkowo lokalizator zarejestruje czas i miejsce tankowania, co daje nam informacje o źródle pochodzenia paliwa.

Informacja: Rikaline


Podobne wpisy:

Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!